Wpis z mikrobloga

No szalejecie, sześć osób postanowiło poczytać moje wysrywy, bardzi mi z tego powodu miło. A że dzis nie zrobiłem nic wartościowego poza gniciem to nasmaruję sobie kolejna pozycję. A tutaj małe zaskoczenie.

MIEJSCE 19
WILKI - 4, rok 2002

No i nie powiecie, że zaskoczenie? Płyta przełomowa, bo powrót po latach do gry i od razu z takim kopnięciem. Ale od początku. Gawliński po latach grania w coldwave zespołach poszedł w komerchę. Wielu fanów miało mu to za złe, bo sukcesy selftajted Wilki i Przedmieścia szybko uderzyło w zespół. Tak mocno, że po dwóch albumach nagrali THE BEST OF XDDDDDDD Po Son of the Blue Sky, Eli lama sabachtani czy Moja baby to nawet się nie dziwię. Dlatego powrót w 2002 do studia by nagrać album zaskoczyło trochę rynek. Szczególnie, że solowo Gawliński jakoś nie urwał dupska. Każdy obstawiał standardowych ballad i grania jak na poprzednich płytach ale to jaką bombe przygotował zespół to nie każdy przyjał kontrolnie na ryj. Chyba nikt się nie nie spodziewał że pierwsze dwa wersy pierwszego utworu zrobią taki szum.

Baśka miała fajny biust,

Ania – styl, a Zośka – coś, co lubię.


Coś jest z tymi imieniami w piosence na rzeczy () Ten kawałek zrobił WOOOOOOOOOOOOOOOO jak na widok samolotu w Białymstoku. Automatyczny hit, z miejsca topka, platynowa płyta a to wszystko w zasach gry rynkiem robiło co chciało Ich Troje. A własnie, tutaj kolejna historia. Nienawidze Eurowizji, ale jak do dziś pamietam wieczór polskich preelekcji do głównego konkursu. Jezu co to była za obsada:
- Blue Cafe z całkiem dobrym i zapamiętanym utworem You may be in love
- Zwycięskie Ich Troje z Keine Grenze
- Varius Manx z Sonny
- No i Wilki z Here I Am

Czy jakby ostatni zespół wygrał byłoby wyzsze miejsce? Nie sądze, ale nie ukrywajmy ze to był bardzo mocny konkurs i mocne kandydatury. A Here I Am znalazło się na końcu płyty w reedycji z 2003. Co jak co, Wilki wróciły mocniejsze niz się mogliśmy spodziewać. bez sukcesu zagranico ale za to z jakim impetem w kraju.
Jednak co do samej ,,Czwóreczki'' to przecież płyta nie opierała się tylko na tym singlu. Ojjj nie nie, tam jest wiele wiecej dobrego. Wolność jak marzenie brzmi jak marzenie o cudownym letnim odpoczynku, Ja Ognień ty Woda to fajna balladka w stylu pierwszych płyt o tych walczących przeciwieństwach. Plus ta symfonia w tle, no magia ;3
Zespół trochę lubił nawiązywać w swojej twórczości do ostrzejszego gitarowego grania ale właściwie to wystepy gościnne Smolika pozwoliły obrać ciekawy kierunek muzyczny. W ogóle Smolik to jeszcze inny ciekawy materiał do pisania. A jego klawisze fajnie słychać gdzieś w tle. Jeszcze tak z płyty to sam dobrze wspominam Ty i Ja, Uluru (o jesu ale za ten wstep to nawet John Marr ze Smithsów by się nie powstydził) czy magiczne Nigdy Nie Jest Za Późno . Ale to Ukre , drugi singiel z płyty, zrobił ogromną furorę. Do tej pory wspominam jak na szkolnych dyskotekach się do tego skakało ʕʔʕʔʕʔ
Płyta okazała się ogromnym komercyjnym sukcesem, dzieki tej płycie Wilki odżyły. Co lepsze, nie zmarnowali tez potencjału i juz wydany dwa lata później album Watra przyniósł kolejne dwa mocno zapamiętane single Bohema (pamiętacie jak ten utwór był forsowany na cześć kariery Adama Małysza?) i Słonce pokonał dzień jakbym słyszał modne w tamtych latach Maybe od Brainstorm
O stronie lirycznej mógłbym pisać bardzo wiele, a powiem tylko w jednym zdaniu. Gawliński jest jednym z najbardziej niedocenianych polskich autorów tekstowych. Koniec. Kropka.

Aha, ja mówię tutaj serio ale... kto nie chciałby zobaczyć WILKI GRAJĄ CZWÓRKĘ NA OFF FESTIVAL 2022? BO JA CHOLERNIE

Wilki - Baśka

#muzyka #zimniokpoleca #dobrebopolskie #wilki #kolejnybeznajdziejnytagnamojewysrywy
A.....h - No szalejecie, sześć osób postanowiło poczytać moje wysrywy, bardzi mi z te...
  • 20
  • Odpowiedz
@Apollo_Vermouth piękna to płyta nie zapomnę jej nigdy ( ͡º ͜ʖ͡º) szkoda że z tą płytą porzucili na dobre alternatywę. Potem już było tylko słabiej z małymi wyjątkami (zostać mistrzem) ale również uważam że Robert to świetny tekściarz.
  • Odpowiedz