Wpis z mikrobloga

  • 566
@Mirekzkolega: może bym się przejął twoim zdaniem, gdyby nie to ze projekt na którym się bawię w kowalstwo jest pod opieka jednego z lepszych kowali który właściwie w rzemiośle artystycznym ma chyba najwiecej nagród w Polsce, wiec d--a ciocho typie i daj mi się nacieszyć własnoręcznie wykonana bronią
  • Odpowiedz
  • 10
@ciasteczkowy_monster: rękojeść będzie z rzemyka, muszę jeszcze dorobić głowice, jeleń już czeka na doczepienia. Co do hartowania nie znam się na tym. Na palenisku jest tabela z kolorami stali a obok jest kilka wiader. W jednym z nich jest olej z woda. Wydaje mi się ze to to było hartowaniem. Co do stali to nie wiem.
  • Odpowiedz
  • 19
@Mirekzkolega: w rękach jakiegoś assasina napewno. Ale ogólnie to nawet gdybym wykuł łyżkę i nazwał to bronią to co z tego? Przecież nie będę tym nikogo zabijał, co najżywiej pójdę na pole kukurydzy u rodziców i sobie zetnę kilka łodyg
  • Odpowiedz
  • 125
@Mirekzkolega: nie moim zdaniem-inaczej bym się nie chwalił;). Pewnie Twoim zdaniem zamiast 10 godzin w kuźni powinienem siedzieć 10 godzin w jakiejś korporacyjne lub piwnicy nic nie robiąc bo wstyd pokazać efekty. Trochę przykre ze ludzie zamiast docenić czyjaś alternatywę na spędzanie czasu szukają dziury w całym.
  • Odpowiedz