Wpis z mikrobloga

@ohwell: Kojarzę, już kiedyś mi to podsyłałeś, ja wcale nie zamierzam walczyć z leczeniem farmakologicznym, jeśli działa, jeśli komuś to pomogło - zajebiście. Sceptycznie jedynie jestem nastawiony do "leczenia" esperalem, nie ma to nic wspólnego z leczeniem a tylko straszeniem, wiele przypadków zgonów i zajebiście mała skuteczność sprawiła że został wycofany z produkcji więc nie wiem skąd wciąż żywy w społeczeństwie mit o magicznej wszywce.
Jesteś ogarniętym człowiekiem, uzależnionym ale ogarniętym
@GreenMarla: nie wiem na ile może być pomocna przy rzucaniu alkoholu ale jeśli komuś brak "fazy" to myślę że to może być ciekawy substytut. Ja palę niezależnie od alko od jakichś 10 lat, bardzo rzadko bo 3-5 razy do roku, nigdy nie paliłem jakoś szczególnie mniej czy więcej, ot czasem mam ochotę to kupię, jak odstawiłem alko to nie paliłem pół roku. Wiem że może to niewłaściwe z medycznego punktu widzenia
A rzucanie picia przy pomocy palenia to nie jest przypadkiem takie gaszenie pożaru benzyną?
Ja bym się bała że wpadnę z jednego nałogu w drugi. Jak ktoś ma skłonność do uzależnień to chyba powinien uważać na wszelkie "uzależniacze", bo każdy z czasem może wymknąć się spod kontroli.
@ohwell: mógłbyś streścić? Bo za dużo naukowego żargonu i trochę mi styki zwarło ;)
Ale mam wrażenie że przy każdych pigułkach piszą o "wspomaganiu" leczenia, czyli same tabletki nie zalatwią sprawy, mogą ją jedynie UŁATWIĆ. Podejście typu "będę brać tabletki to się wyleczę" chyba nie sprawdza się w przypadku uzależnień.

Kojarzy mi się to z setkami magicznych środków na odchudzanie - reklamy obiecują cuda, ale jak ktoś ma IQ w granicach