Wpis z mikrobloga

Mirasy, co się #!$%@?ło, dalej jestem w szoku :D

Siedziałem sobie w hotelu jak zwykle po południu, kiedy zobaczyłem, że podjeżdża samochód. Pomyślałem, że standardowo - nowi goście, w końcu hotel pełny, a zbliżał się już wieczór. Idę na recepcję.

Chwilę później wchodzą - dwie osoby, jakiś gość i dziewczyna, grzecznie pytam, czy chcą się zameldować i z automatu siadam za biurkiem.

I tutaj pierwsze, małe zaskoczenie - jednak nie check-in. No okej. Ułamek sekundy później pytanie po angielsku, czy mówię może po polsku.

W pierwszym momencie mnie zamurowało, ale zaraz pomyślałem, że są może Polakami szukającymi pracy - w końcu w hotelach łatwiej trafić na Polaka niż Islandczyka, przechodzimy więc na Polski i zaczynamy rozmowę. Jednocześnie dziewczyna sięga do teczki i i wyciąga żółtą ulotkę. W trakcie wymieniania uprzejmości dociera do mnie, co właśnie się dzieje...

Na tym islandzkim pustkowiu, gdzie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów największe miasteczko liczy sobie około 300 mieszkańców, odnaleźli mnie...

Jehowi.

Z Polski.

Nie wiem, czy coś mnie jeszcze zdziwi.

#islandia #truestory #heheszki

#zwtravel
  • 75
  • Odpowiedz
@zbigniew-wu: Poważna sprawa, posłuchaj mnie uważnie, jutro o 19:45 masz samolot do meksyku.
Bilet wyśle Ci zaraz na e mail. Gdy wyjdziesz z lotniska pod czerwoną budką telefoniczną jest skrytka,
otwórz ją tajnym hasłem : hajduszoboszlo. W niej znajdziesz nowy dowód osobisty,
3000 pesos i kluczyki do mieszkania na przeciwko. Od dziś nazywasz się
Juan Pablo Fernandez Maria FC Barcelona Janusz Sergio Vasilii Szewczenko i jesteś rosyjskim imigrantem z Rumuni.
Pracujesz
  • Odpowiedz
@zbigniew-wu: Ojej, mi w Norge tez zdarzylo sie.. otwieralam drzwi spocona, wlasie z roweru wrocilam. Pani byla Norwezka, na nic moje tlumaczenia, ze nie znam jezyka ( zupelne moje poczatki w tym kraju- 10 lat temu)- twarda byla..miala straznice po polsku.. sa przygotowani. Nie mam nic za zle, babka byla mila i w koncu widzac opor wycofala sie. Zaskoczylo mnie tylko jak bardzo asortyment maja przygotowany pod ewentualnego klienta.
  • Odpowiedz
@zbigniew-wu: to ostrzeżenie. Nie ważne gdzie się zaszyjesz, w jakiej dziurze będziesz mieszkać - choćbyś miał przeprowadzić się do jakiegoś zadupia w południowej Alabamie czy Ohio, pracując w małym, obskurnym barze dla lokalnych oraz przejezdnych kierowców TIR, oni i tak Cię dojadą ulotkami oraz słowem bożym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz