Wpis z mikrobloga

@mq1: Nic tu się, po prostu sytuacja powoli się klaruje co do pozornie chaotycznej polityki międzynarodowej "dobrej zmiany". Już dawno wielu komentatorów wskazywało, że ta polityka ma sens jedynie wtedy, gdy założy się, że jej ukrytym celem jest budowanie w przyszłości nowego układu sił w Europie - w kontrze do zgnuśniałej i dekadenckiej Unii Europejskiej, w której wiodące państwa nigdy realnie nie podzielą się bogactwem i dominującą pozycją.