Wpis z mikrobloga

Mircy przypomniała mi się taka akcja: Kumpel z pracbazy mnie poprosił, żebym mu kompa ogarnął bo mu się wiesza non stop, miałem wpaść ok 18:00, jakoś 30min wcześniej zadzwonił i powiedział, że musi coś ogarnąć na mieście, ale żona mnie wpuści i mogę działać... No to przylazłem, dzwonię domofonem i mówię, że ja do komputera. Baba do mnie, że ona nic nie wie, se myślę pewnie zapomniał, więc tłumaczę, że od Marcina jestem ¯\(ツ)_/¯ zamek zabzyczał i pakuje się na górę, kobita otwiera mi drzwi patrzę, coś za stara na jego żonę, może z matką mieszka... Ale #!$%@? tam, co mnie to obchodzi¯\(ツ)_/¯ pytam gdzie komputer, a ona mi otwiera pokój i mówi, że zaraz kabel przyniesie bo syn za dużo przy kompie siedzi i musi chować... Trochę dziwne, ale co tam, różne ludzie mają pomysły. Odpalam, sprawdzam, muli strasznie, miejsca na dysku brak, no to siadamy razem z panią i zaczynamy wywalać co nie potrzebne. Zaczęła się żalić, że to wszystko przez syna bo gra w jakąś grę i non stop coś ściąga, sprawdzam, faktycznie folder "Tibia" zajebiście wielki, no to #!$%@?, wywalamy XD, komp trochę odżył, zaczynam instalować antywira, wszystko gotowe, trojany #!$%@?, nagle dzwoni kumpel
- to będziesz dzisiaj?
- już jestem, masz wszystko zrobione
- co ty #!$%@?, przecież Cię u mnie nie ma
Chwilą zastanowienia
- dobra, zaraz oddzwonię
Szybka ewakuacja, babka w korytarzu pyta ile za usługę? Skasowałem 20PLN, uciekam, w drzwiach mijam synka, typowego sebiksa lvl na oko 15.
- mamo kto to jest?
- pan od komputera.
Zostawiam numer telefonu(9 losowych cyfr), polecam się na przyszłość i po zejściu na półpiętro zaczynam #!$%@?ć ile fabryka dala XD
Klatka się zgadzała, ale #!$%@?łem bloki¯\_(ツ)_/¯

Później dotarłem pod prawidłowy adres, no i oczywiście pochwaliłem się co #!$%@?łem XD
#gownowpis #pasta
  • Odpowiedz