Wpis z mikrobloga

@TheKa: aż mi się przypomniało jak mój "kolega" na wykładzie zaczął się chwalić, że zabił zaskrońca łopatą. Poziom zażenowania na sali osiągnął maksimum, a żeby było zabawniej to studiujemy biologię. Tzn on już nie studiuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ApoptozaMozgu: O kurcze, to się popisał :/ Ja tylko badałam żabie pracę serca czy coś i to było okropne, bo najpierw trzeba było ją ogłuszyć, rozciąć i dostać się do serca. Na szczęście w naszej 3 osobowej grupie był z nami jeden chłopak i on to zrobił.
Domyślam się, że wy robiliście na zajęciach gorsze rzeczy ;)
  • Odpowiedz
@TheKa: szczerze to nie przeżyłam niczego wstrząsającego. Mój rocznik był troszkę przełomowy i wydział zaczął rezygnować z nauczania na żywych okazach. Nie kroilismy żab, dżdżownic ani niczego podobnego, ale było bardzo dużo pokazów na symulatorach i w sumie zdecydowanie wolę takie praktyki. Jedyne co dla mnie było troszkę straszne to zajęcia z anatomii na których omawiany był przekrój podłużny przez głowę konia. Jakoś smutno mi było jak patrzyłam na tego konisia,
  • Odpowiedz
@ApoptozaMozgu: Ja mialam to na przedmiocie Fizjologia zwierząt. Byłam wstrząśnięta, że trzeba było to robić. Mieliście fajnie, że Was takie eksperymenty ominęły :) Ale na zdjęciach też by mi było ciężko pracować :/
Z fajniejszych rzeczy, to robiliśmy testy ciążowe z moczu owcy i oznaczaliśmy grupy krwi.
  • Odpowiedz
@wypokk: mucha jest bardzo uciążliwym owadem, na swojej powierzchni może przenieść kilka milionów mikroorganizmów, które powodują choroby i jak sam piszesz #!$%@? się w obiad. Jest owadem kosmopolitycznym. Zaskrońce są całkowicie nieszkodliwe, unikają wręcz kontaktu z człowiekiem, a w przypadku konfrontacji to właśnie człowiek stanowi większe zagrożenie. Poza tym zaskrońce jak WSZYSTKIE gady i płazy w Polsce objęte są ochroną, o czym radziłabym pamiętać nim pochwalisz się w internecie, że ganiasz
  • Odpowiedz