Wpis z mikrobloga

Mam dość bezczelności dużych korporacji. W coraz większej ilości aspektów życia pozostaje nam rozłożyć ręce i zbierać baty.

Zabookowałam z WizzAir 2 tygodnie temu lot z Katowic do Eindhoven. Pieniądze z konta zostały pobrane. Na maila przyszło potwierdzenie rezerwacji innego lotu, który zabookowałam miesiąc temu. Nie mam biletu, nie mam potwierdzenia - dobra, zadzwonię i wyjaśnię.

I tu się zaczęły schody. Okazuje się, że minuta połączenia kosztuje 5zł. Więc po odczekaniu 5 minut w kolejne i porozmawianiu z Panią, która się ze mną rozłączyła w połowie rozmowy okazało się, że zapłaciłam 50 zł. Bilet lotniczy kosztował 100zł. Sprawy nie załatwiłam. Drugi raz dzwonić nie będę. Więc szukam drugiej opcji.

Mogę napisać skargę. Na którą mi odpowiedzą w ciągu 30 dni. Lot jest za 4 dni.

Trzeciej opcji nie ma. Siedzę tu #!$%@? i bezradna. No muszę płacić jak chcę polecieć... co mam zrobić innego?

"Poproś wykop o pomoc" - poradzono mi.

Wiem, ze nie podrzucicie mnie do Eindhoven, ale zróbcie im jakąś krzywdę, żeby nie traktowali pasażerów w taki sposób. Plox.

#pomocy #wykopefekt #wizzair #zlodzieje
  • 6