Wpis z mikrobloga

Na tym festiwalu byłem raz w 2011 roku (ten rekordowy z Prodigy).
Tak po prostu, żeby to zobaczyć, przeżyć i mieć swoje zdanie.
Z takich ciekawszych rzeczy, to mogę wymienić np:
-Typa, który srał w swoim namiocie do siatek z biedronki i później kładł gówna obok wejścia.
- Innego typa, który obok toi toi przy powstałej tam wręcz rwącej rzece szczochów, gówien i różnych fekaliów, rozłożył karimatę i leżał w samych slipach i sandałach, zagryzając kotlety mielone.
- Dziewczyny, które szczały gdzie popadnie, często upadając dupskiem w fekalia.
- Nieprzytomne dziewczyny ruchane na zmianę między namiotami przez jakichś parchatych randomów.
- Śmierdzące bajoro przy scenie z każdą możliwą odmianą choroby zakaźnej, do którego właziły nawet #!$%@?ęte emocjonalnie matki z prawie noworodkami na rekach (znacie ten klimat - tunele w uszach, dredy i dziecko zawieszone w chuście).
- Wszędzie nieziemski syf i wysypisko śmieci, gdzie odpady można było liczyć w tonach na m2.
- Setki różnej maści wykolejeńców, wykluczonych ze społeczeństwa, których nie masz okazji zobaczyć w żadnych innych warunkach. Dla niektórych ludzi, zobaczyć takich osobników na żywo, może być sporym szokiem.
- Typa, który pił piwka i celowo szczał na stromy kawałek ścieżki przed swoim namiotem, żeby obserwować ludzi, wywracających się na błocie powstałym z tych szczochów.
- Dwóch typów, którzy całkiem na serio rzucili się na siebie z nożem i siekierką (to miało bezpośredni związek z gościem, który szczał i obserwował jak Ci co się przewracają na błocie, wpadają innym w namioty).
- Nieopisany tłok na terenie całego miasteczka. w każdej chwili szło się w tłumie i przebywało w tłumie. Nie było chwili, żeby nie iść między tłumem ludzi.
- Cwaniaczek ochroniarz przed biedronką, który nie wpuszczał ludzi z plecakami i torbami do sklepu, ale godził się je przypilnować przed wejściem w zamian za piwo. #!$%@? siedział przed wejściem na taborecie, a za nim stało w #!$%@? piw, które każdy dawał jako haracz.

W sumie mógłbym wymieniać długo, ale już mi się nie chce.
Gardzę tym spędem z całego serduszka. A tfu. Nie ma drugiego tak brudnego i wykolejonego festiwalu.

#woodstock #brudstock
  • 53
@Ekspert_z_NASA: powiem Ci, że byłem 6 razy na brudstocku i potwierdziłbym może z połowę tego co napisałeś. Dużo zależy od wrażliwości. Mi za pierwszym razem tak się spodobał ten klimat wolności, że nie zwracałem uwagi na negatywne rzeczy, niestety z roku na rok coraz bardziej mnie to w oczy kole. W tym roku nie pojechałem i mimo wszystko mi szkoda, ale to głównie za sprawą ludzi z mojej miejscowości, którzy raz
@greenballz: Ja będąc w tym pamiętnym 2011 i gadając z ludźmi na miejscu, którzy od lat jeździli na Woodstock, to głównie dominowała opinia, że ,,Ten woodstock to już jest meksyk totalny. Takiego #!$%@? jeszcze nie było nigdy''.
The Prodigy zrobiło swoje i mocne promowanie w mediach przed festiwalem. Dużo się mówiło, że gdyby nie ich koncert to ludzi byłoby o wiele mniej. Przecież tam oficjalnie wyliczyli ponad 700 tys ludzi. A
@greenballz Nie mówisz, chyba że dopiero odkryłeś, że Polacy to brudasy? A w miastach po imprezach to może czysto jest? Albo w lasach?

A to jak było w kiblach to widać od razu, że niektórzy nie powinni zażywać używek, bo zachowują się jak zwierzęta.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Ekspert_z_NASA: ja też byłem na tym brudstocku, nawet jestem na video z Arka Noego ( ͡° ͜ʖ ͡°), zapamiętałem dwie rzeczy, jeden typ wbił mi się do namiotu wziął torbę i na lajcie sobie wyszedł, na szczęście moja koleżanka była na posterunku i się spytała co on robi, a odpowiedź "pomyliłem namioty" ( ͡° ͜ʖ ͡°), dwa kumpel wział stary namiot na końcu
@Ekspert_z_NASA: Ja byłem raz w 2014 i byłem smutny xD Opowiadał nam jak jakaś ukraińska dziwka zaproponowała mu wsadzenie ogórka w dupe i jemu się to spodobało xD Pierwszego dnia jak srałem w toj toju ktoś otworzył drzwi i cała długa kolejka widziała jak kucam na małysza xD Plus ktoś uświnił kałem zasuwkę czy tam klamke xD Przez 3 dni chodziłem w kółko od dużej sceny przez te całe targowisko bo
@Borsuk_90: To akurat jest bardzo wiarygodne bylem dwa lata temu na brudstoku i słyszałem typa co się chwalił że "poderwał" zagraniczna laskę. A prawda była taka że na jego pytanie "fuck" odpowiedziala hmmm i kiwnęła glową bo taka napruta. Zezwierzęcenie totalne
@Ekspert_z_NASA to prawda, choć to spojrzenie z tej gorszej strony. Ta dobra też jest. Jednak rozwala mnie jak wszystkie media z wiadomo której strony robią wszystko aby się słowem o tej patoli nie zajaknac. Jednak każdy kto był choć w pobliżu nie ma możliwości aby tego nie zauważyć. Woodstock po prostu kto chce to jeździ. Nie musisz tam chlac w opór, cpac i taplac się w błocie, ale musisz zaakceptować że tacy
@Ekspert_z_NASA: Serio, aż tak źle na Woodstocku jest? Ja tylko jeździłem na mniejsze, ćpuńskie festiwale jak np. Ozora i nawet ćpanie się tam w oczy nie rzucało, nawet śmiało bym powiedział że rodziny z dziećmi mogłyby się bezpiecznie bawić. Kible czyste.
@Ekspert_z_NASA to ty chyba gdzie indziej byłeś, albo gówno piszes, bo teraz jest moda na hejt na Woodstock i to są łatwe plusy. Jestem siódmy raz i nic nie widziałem, co można wyczytać z twoich wysrywów
@sk4247022: To zależy co dla kogo jest złe. Dla mnie to była rzecz jednorazowa i nie do zaakceptowania. Chociaż jestem człowiekiem otwartym i nigdy nie obracałem się tylko w jednych kręgach, to jednak jest to absolutnie nie moja stylistyka. Po prostu tam jest #!$%@? taki syf i zezwierzęcenie wśród dużej części uczestników, że ja się do tego nie nadaję.
@Ekspert_z_NASA: o, ja do tego dorzucę sąsiadów, którzy mieli tego pecha, że Jurkowi nie spodobały się ich fryzury i strój (kurtki "flayers", krótkie włosy). Ochrona z Jurkiem na czele wywieźli ich do lasu, pobili, zabrali buty i zostawili. Tadam.

Na tym samym festiwalu Jureczek rozwalał ludziom stragany, bo ośmielili się sprzedawać POZA TERENEM FESTIWALU, nie płacąc haraczu.

Ogólnie - ten jeden raz co byłem wystarczy, zezwierzęcenie, połowa ludzi naćpana i półprzytomna,
@tomtom666: No Jurek to często tam biegał z patrolem i ochroną. Raz -to akurat z opowieści przy namiotach słyszałem na gorąco- podleciał do ludzi, po zobaczył, że wódkę w butelce szklanej mają. Zabrał im to, zaczął wyzywać, że żadna kamera tego nie może zobaczyć, że tacy jak oni niszczą festiwal, zaczął im to wylewać. #!$%@? cyrki jakieś.
Generalnie mega śmieszne, bo pomimo prohibicji na czas festiwalu i tak wszędzie wala się
pomimo prohibicji na czas festiwalu


@Ekspert_z_NASA: czekaj co? jak? nie było budek z piwem? jak ja byłem (hgw kiedy, akcje ze straganami do tej pory można wygooglać ale nawet nie chce mi się sprawdzać), to do picia był w zasadzie TYLKO alkohol. (edit - sprawdziłem, 2003)