Wpis z mikrobloga

Kupiłam Wieśka na wakacje. Prawie 24% gry zrobione. Jednak w końcu stwierdzilam: "Koniec ignorowania gwinta". I szczerze już gram drugą godzinę i uczę się. Coraz lepiej mi idzie i coraz bardziej to wciągające ( ͡º ͜ʖ͡º). Może pamiętacie mordeczki, gdzie dostanę całkiem niezłe karty?
() Puki co zatrzymałam się na karczmarzach i kupcach. Zaraz będę ruszać na zadania, które mi pozostały.

  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ogólnie gwint staje się coraz bardziej satysfakcjonujący, jak zdobywasz coraz lepsza talie i masz możliwość r------------a przeciwników różnymi ciekawymi taliami. Pamietam, że sam powtarzałem każda grę, z której nie wygrałem nowej karty, na zasadzie save -> load. Można zrobić cała kolekcje bez problemu :-)
  • Odpowiedz
  • 2
@et_rnal Wiem, że przegapiłam wiele możliwych turniejów. Tylko, że pierwotnie trochę na moim poziomie bałam się karcianej gry, bo jej nie zrozumiałam. I dałam sobie spokój ()
Teraz bardzo żałuję, że nie poczytałam poradników. Jednak teraz myślę, by nie zacząć od nowa gry na innym koncie. Bo jednak mam jakieś rodzeństwa i akurat z wiedzminem nie używane.
  • Odpowiedz
  • 0
@Asterling Skoro serio znaczniki są tak w mniejszym stopniu ważne. To zacznę od początku. Przy okazji będę miała szansę poprawić pewne decyzje, z których tak średnio jestem zadowolona ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@MementoMori49 we wszystkich znacznikach siedzi kupa kasy i schematy, nie rozumiem dlaczego ludzie pomijają połowę gry "bo mi się nie chce pobocznych i lecę z fabułą".
Kupa zabawy i ciekawych historii, zwłaszcza w dodatkach nawet znaki zapytania potrafią być ciekawe trzeba tylko czytać notatki, dzienniki itd.
Rób wszystko po trochu, dawkuj sobie ?, Zlecenia i fabułę, graj w gwinta bo jest zajebisty i duża część gry w tym siedzi.
Jeżeli faktycznie
  • Odpowiedz
@MementoMori49: Ja ogarnąłem gwinta dopiero, gdy w jednym głównych zadań z dodatku Serce z Kamienia po przegranej traciło się kilka-kilkanaście procent swoich pieniędzy (a miałem chyba z 50 tys. po przejściu podstawki). Wtedy poświęciłem chyba z 5 godzin na backtracking od początku gry kupując karty i wygrywając rzadkie karty od sprzedawców. W dodatku krew i wino już praktycznie wygrywałem wszystko.

It's strange how the main game, Gwent, is hidden in
  • Odpowiedz
@Bebosz Nie gadaj głupot, można je nabyć obok u tego kupca. Tak samo jak się nie grało z Baronem to można karte znalezc.

@et_rnal mi za drugim razem udało się jakimś fattem zrobic pełna kolekcje ;)
  • Odpowiedz