Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, moja dziewczyna pracuje od roku w biurze rachunkowym z gościem po Politechnice Gdańskiej, który ma 27 lat, dopiero nie dawno się o tym dowiedziała, w sumie sam nie wiem, co tam dokładnie robi, ale podobno ogarnia sieć, zrobił wiele skryptów w Excelu i ogólnie bardzo pomaga w sprawach komputerowych. Wiele razy z nim rozmawiała i dość nieśmiało jej opowiedział ze miał depresje pracował tylko 2 lata w zawodzie jest po Mechanice ukończył z 5 podobno nic nigdy nie poprawiał, ani razu nie miał 2. Średnia 4,77 na inz. Miał jedynie przerwę po inż., w sumie to obronił ją po roku. i rozpoczął studia na mgr od sesji zimowej. Prowadził korepetycje z matematyki dla licealistów oraz studentów oraz jakiś wytrzymałości, mechanik czy innych takich, prace otrzymał po praktykach po 1 sem magisterki. Pod koniec studiów dziewczyna, dla której zaplanował oświadczyny go zdradziła na wyjezdzie firmowym w Berlinie. Gość sie załamał prawie chciał rzucić studia w sumie nie wiem czy dokończył,. A potem wszystko mu się posypało, zaniedbywał obowiązki w pracy, przytył, nigdzie nie wychodził, dopiero prace w tym biurze mu pomogła, zero stresu, pracuje w tym biurze juz ponad 3,5 roku.
Dziewczyna mnie zapytała czy może go zaprosić do nas, bo chłopak naprawdę sympatyczny i pracowity.
Myślicie, że możemy mu jakoś pomóc, bo gość widać, że bystry trochę się zagubił. Dla mnie dziwne jest to, że nie miał nikogo bliskiego, który by mu pomógł, niby okej pracuje jakoś żyje za pensje poniżej 3k netto.
Ma przynajmniej dyplom inż z dobrej uczelni, jest bystry podobno w liceum ma osiągniecie jakieś w olimpiadzie matematycznej, ale w życiu się nie odnalazł, ewidentny brak wsparcia w rodzinie tak zakładam.
#zwiazki #przegryw #wychodzimyzprzegrywu #depresja #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 8
  • Odpowiedz
GłuchaBarmanka: Ja chyba jestem osoba taka jak kolega. Troche tez mi sie wszystko rozsypalo. Bylam zareczona, z winy bylego narzeczonego nie jestesmy razem, ja zerwalam, swiat mi sie zawalil. 3 lata siedzialam w domu. Przyjaciele odeszli bo po co komus ktos z problemami. W ogole przyjaciele byli dobrzy jak ja bylam towarzyska, wesola a jak mialam problemy, nie umialam sobie z tym poradzic to i przyjaciele sie zmyli. Po 4 latach
  • Odpowiedz