Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Raczej to będzie mój wysryw bo rady na to nie ma :D

TL'DR
Moja dziewczyna jest chyba dla mnie za głupia

Jestem od blisko roku z Ukrainką. Przyjechała do Polski na studia. Na początku nie ukrywam, oszalałem, dziewczyna jak dla mnie mocne 8/10 zainteresowała się takim mną 4/10. Dłuuugo za nią szalałem ale ostatnimi czasy, kiedy chemia zaczęła puszczać - po prostu zdałem sobie sprawę, że zbyt mądra to ona nie jest :D
ogólnie wiedzy o świecie zero, nie wiem czego ich tam w tej szkole uczyli na Ukrainie, ale chyba skończyli na tabliczce mnożenia. Światopoglądowo - dno. Pamiętam jak z byłą potrafiliśmy godzinami rozprawiać o życiu po śmierci snując w głowie różne alternatywy. Tutaj - nie ma szans. Jej spojrzenie na wszystko jest takie... płytkie? Nie ma potrzeby zastanawiania się nad głębszymi aspektami życia, zagłębiania własnej duszy czy otaczającego nas świata.
Muzyka - to co leci w radio. Filmy - romantyczne komedie albo najbardziej mainstreamowa papka. Nie ma mowy (znowu tu będzie przyrównanie do byłej) żebyśmy obejrzeli jakiś trudniejszy film czy starszy i żebyśmy potem dyskutowali o nim i analizowali poruszane problemy. Ogólnie byłem z kobietami wcześniej i zawsze były to naprawdę inteligentne babki może stąd ten obecny problem.
Jej jedynymi pasjami to chyba robienie zdjęć na instagrama, który jest taki lekko mówiąc żenujący :D czytaj kopiuj wklej wszystkie inne instagramy gdzie 90% to "ja i moja twarz z taką samą miną". Nawet ten styl podpisywania wszystkiego ja to nazywam hieroglifami :D:D (używanie emotek zamiast słów, czasem nawet w naszych rozmowach na msg). Oczywiście koleżaneczki, paznokcie... no taka typowa niezbyt rozgarnięta laska bez zainteresowań, zrobi kilka zdjęć telefonem i już nazwała się #fofotgraf #photographer na społecznościówkach :D
A w tym wszystkim jestem ja, dosłownie miesiące dzielą mnie od trzydziestki i ja nie wiem już czy powinienem brnąć w taki "pustostan" który ma spoko opakowanie. Obawiam się, że im dalej w las tym więcej rzeczy zacznie mnie wkurzać i ta przepaść będzie rosła i rosła. Ona dość mocno już sygnalizuje chęć zawarcia związku małżeńskiego, przeprowadzki do mnie - ogólnie sprawa z jej strony robi się na tyle poważna, że niedługo będę musiał się jakoś określić.
Pewnie pytanie czy ona jeszcze zmądrzeje jest chyba naiwne :D

Czasem mam wrażenie, że spotykam się z dzieckiem. Raz wpadliśmy na mieście na moją byłą z którą mam taki lekki kontakt, nie kumplujemy się jakoś mocno ale nie w nas niechęci do siebie, zawsze coś pogadamy jak się zobaczymy. W każdym razie spotkaliśmy się przypadkiem, moja ex była w towarzystwie swojego teraz narzeczonego i chcieli nas zaprosić na szybką kawę to odmówiłem bo.. wstydziłem się przed byłą co sobie pomyśli jak moja A. się odezwie. Bo level intelektualny ojjj skok olbrzymi. No było mi po prostu wstyd. I wtedy zrozumiałem, że dzieje się coś źle.

Może ktoś ma podobnie? Wiadomo, że w związkach chyba nigdy nie ma tak, że partnerzy mają się za identycznych intelektualnie, ale czy znacie przykłady szczęśliwych związków ze sporym skokiem? A. niby studiuje (dziennikarstwo) ale szczerze nie wiem co po tym ma robić :D pisać horoskopy? Raczej stawiam że po tych studiach i tak wyląduje w pracy za najniższą krajową, dalej z tym niezbyt wiele w głowie. Minie mi czy właśnie zdałem sobie sprawę, że mój związek umiera?

daję #logikaniebieskichpaskow bo pewnie mnie tu sporo osób nie zrozumie no i #zwiazki #ukrainka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 30
  • Odpowiedz
OP: @farmaceut: szczerze mówiąc to ona już wygląda na starszą niż jest w rzeczywistości, niby fajnie ale zaraz to nie będzie fajne

@Sweet_acc_pr0sa: też tak kiedyś słyszałem, ale spędzając czas kiedy nie śpimy i się nie ruchamy mocno się męczę :D

@Szyra: to chlanie to też problem, ja stronię od alkoholu taki typowy programista introwertyk a ona kluby drineczki zupełnie nie mój klimat

@kwasnydeszcz: "nie i nigdy
  • Odpowiedz
GwiezdnaLoszka: Zabrzmi to brutalnie, ale znam ten ból. Miałem różowego którym się wstydziłem przed znajomymi bo głupia była. W łóżku ogień i chyba tylko to powodowało że ciagnalem to ponad rok. Nie warto było. I'm dłużej z nią byłem tym bardziej mnie denerwowala jej nieporadnosc życiową I w końcu nie wytrzymałem. Polecam nie czekać albo przejść na fwb.

Zaakceptował: kwasnydeszcz}
  • Odpowiedz
UprzejmaProgramistka: Mam trochę podobnie, ale moja to nie jest plastikowa lala do ruchania, tylko zwykła nudna dziewczyna grająca w gry. Jest posłuszna, miła, pomocna, nie ma #logikarozowychpaskow, ale nie wyobrażam sobie jak będzie wyglądało wychowanie dzieci, spotkania z rodziną lub znajomymi, jeśli ona nic nie wie o życiu i nie ma żadnego wykształcenia.

Zaakceptował: Zkropkao_Na}
  • Odpowiedz