Wpis z mikrobloga

@mirekkomputronikel: kuurła, przypomniałeś mi jak w szkole co roku wielka podnieta, bo przyszła "poczta walentynkowa" w postaci kogoś z innej klasy i rozdawali kartki, które im się zostawiało z imieniem, nazwiskiem i klasą obiektu westchnień xD
Co roku podnieta i co roku zero na koncie xD w sumie się nie dziwię, byłem wtedy kwintesencją typowego Mirka z #przegryw. Dobrze, że z tego wyszedłem ( ͡°( ͡° ͜
  • Odpowiedz