Wpis z mikrobloga

@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol:
opowiem ci...
Cała historia rozpoczyna się w roku dwutysięcznym na przełomie marca i kwietnia, kiedy to policja odnajduje zwłoki młodej kobiety. Zwłoki te są nadjedzone przez zwierzęta jak szczury i koty, być może bezpańskie psy również, lecz to mało prawdopodobne. Same zwłoki odnalazła osoba odpowiedzialna za utrzymywanie porządku w budynku osiedlowym, jakich wiele w naszym kraju. Dokładnie znaleziono je w ciepłowni, więc rozkład postępował szybko, a gnijące zwłoki sprawiły, iż
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: nie zrozumiałeś do końca, powtórzę. Izabela pewnego ciepłego ranka wybrała się ze swoją córeczką na zakupy do pobliskiego sklepu. Mała blondyneczka była bardzo ucieszona, podskakiwała radośnie trzymając matkę za rękę. Od samego rana, odkąd tylko się obudziła, mała Zuzia myślała tylko o jednym. Chciała lizaka. Bardzo, ale to bardzo, marzyła o słodkim lizaczku chupa-chups, smacznej kulce na białym patyczku. Tak. Weźmie w sklepie lizaczka. Lubi je.

Kobieta z córką weszły