Wpis z mikrobloga

Jak ktoś raz wchodzi do przegrywu to zostaje w nim na zawsze. Owszem można pracować nad sobą, mozna wygrać w lotto, albo #!$%@? wi co jeszcze, ale to nie sprawi, że będziecie #wygryw przegrywem mozna być tylko polowicznie, w jednej drugiej, albo nawet jednej piątej, ale zawsze ten pierwiastek #!$%@? pozostanie w nas i nie pozwoli życ normalnie. Przykladowo, koles, ktory 30 lat nie nawet nie trzymał rozowej za ręke, nawet jesli znajdzie dziewczyne to nie odzyska straconych lat samotnosci i prawdopodobnie nie stworzy normalnego zwiazku, tudzież nie bedzie sie czuł w nim tak pewnie jak normik
#tfnogf #przegryw #stulejacontent
  • 13
@przegrywanieToMojaPasja: kiedy @Francc34: ma rację, ostatnio przegryw zamienił się w #!$%@? o nieruchaniu, a zapomina się o podstawach - odsyłam do np. stratologii - samo przegranie nie musi oznaczać poczucia nieszczęścia i frustracji. Zamiast zamieniać tag w "chlip chlip nie mogę włożyć penis", to może warto rozwinąć umiejętności efektywnego zarządzania porażką? Przynajmniej do poziomu dobrego życia w samotności.