Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę Mirki, wchodzę do kibla w nocy w
celu oddania moczu, pół przytomny wyciągam ptaka a tu coś się miota w kiblu. Pierwsza myśl - jakaś folia czy #!$%@? wie co, jednak patrze, że to się rusza i mnie zimny pot oblał (). Myślę sobie że może to jakieś niezidentyfikowane ohydztwo z rur, po chwili dotarło że to młody nietoperz. Został oczywiście uratowany. Położyłem go na parapecie i jak podsechł to poleciał.
disorderer - Ja #!$%@?ę Mirki, wchodzę do kibla w nocy w
 celu oddania moczu, pół prz...
  • 66
@disorderer: To ja sprzed półtora tygodnia dorzucę swojego :D. Ogólnie to już chyba trzecie odwiedziny tego nietoperza w moim mieszkaniu (ostatnie piętro w kamienicy). Raz nawet z różową wpadł. Tym razem wleciał do salonu i następnie do łazienki, poszedłem i opuściłem sedes, by właśnie przypadkiem nie wpadł. W pewnym momencie chwycił się szczotki od kibla i próbuję go z niej zdjąć (rękawice założone) i mówię, że nie no tym kibel szoruję
Pobierz Forrest_Gump - @disorderer: To ja sprzed półtora tygodnia dorzucę swojego :D. Ogólnie...
źródło: comment_bL8eDOXfLdcKYHzrtf7mzfatPztMGx3n.jpg
@disorderer: to nie przypadek ze zachciało ci się siku, mogłeś spać dalej spokojnie nie wiedząc o nietoperku a on mógł już nie żyć bo by się utopił, dobrze się stało, ten nietoperek ma swoje przeznaczenie i musi je dokonać, a Ty mu w tym pomogłeś, brawo mireczku jestem dumien