Aktywne Wpisy
Co sądzicie o takim trzypunktowym planie geopolitycznym dla Polski?
1. Nie wtrącamy się więcej do spraw UKR-RUS, zawieszamy pomoc militarną dla Ukrainy pozostawiając tylko pomoc humanitarną, pozostajemy w NATO ale jednocześnie powoli normalizujemy stosunki z Rosją, mamy przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu
2. Organizujemy w Warszawie szczyt NATO-Rosja-Chiny, którego będziemy gospodarzem, a na którym zostaną poczynione starania o zaprowadzenie pokoju na Starym Kontynencie i powolną normalizację stosunków
3. Oświadczamy na piśmie,
1. Nie wtrącamy się więcej do spraw UKR-RUS, zawieszamy pomoc militarną dla Ukrainy pozostawiając tylko pomoc humanitarną, pozostajemy w NATO ale jednocześnie powoli normalizujemy stosunki z Rosją, mamy przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu
2. Organizujemy w Warszawie szczyt NATO-Rosja-Chiny, którego będziemy gospodarzem, a na którym zostaną poczynione starania o zaprowadzenie pokoju na Starym Kontynencie i powolną normalizację stosunków
3. Oświadczamy na piśmie,
sildenafil +989
Kobieta, która przez 8 lat stalkowała byłego chłopaka, fałszywie oskarżając go o gwałty, molestowanie, napadanie na kobiety czy zoofilię usłyszała niedawno bardzo surowy wyrok: prace społeczne.
W wyniku jej pomówień chłopak został zwolniony z pracy, a w wyniku m .in. nawoływania do linczu wyprowadził się do innego miasta. Za swoje działania i ich efekty fałszywie oskarżająca kobieta nie zapłaciła nic.
Dlatego nie dziwi mnie, że w tym kraju bez sprawiedliwości dla mężczyzn
W wyniku jej pomówień chłopak został zwolniony z pracy, a w wyniku m .in. nawoływania do linczu wyprowadził się do innego miasta. Za swoje działania i ich efekty fałszywie oskarżająca kobieta nie zapłaciła nic.
Dlatego nie dziwi mnie, że w tym kraju bez sprawiedliwości dla mężczyzn
Ten zielony, kolaczasty potwór to sirsak - tropikalny owoc pochodzący z ameryki południowej, który w XIX wieku trafił do Azji i jest tu uprawiany. Jego nazwa pochodzi od Holenderskiego wyrazu "zuurzak" co dosłownie oznacza "kwaśna torba".
Sirsaki mają bardzo miękki, biały, włóknisty miąższ, ich smak jest słodko-kwaśny, bardzo intensywny i orzeźwiający. Ciężko go porównać do jakiegokolwiek owocu dostępnego w Polsce. W środku są duże, czarne pestki które są trujące. Zdarzyło mi się raz połknąć pestkę i nadal żyje xD
Te owoce można co prawda pokroić na małe kawałki i jeść w takiej formie ale w Indonezji najczęściej robi się z nich soki, napoje, przeciery, lody, desery oraz używa ich jako dodatków do ciast i sałatek owocowych.
Sirsaki osiągają wagę do 6kg, mój egzemplarz to mała sztuka - ważył tylko 1.6kg i kosztował 29 tysięcy rupi (7.30 zł). Po obraniu i wydłubaniu pestek w całości pójdzie do blendera razem z lodem, będzie z niego pyszny sok. Na zdjęciu może nie wygląda zbyt apetyczne ale to jeden z najlepszych owoców jakie kiedykolwiek jadłem w życiu.