Wpis z mikrobloga

@Sondokan: Jeśli będzie licznik na 3f to niezależnie, ile zużyjesz na każdej fazie, będziesz płacił stawki jak dla 3f. Tylko pamiętaj, że jakbyś chciał 3f i korzystać tylko z jednej to musiałbyś 3-krotnie większą moc przyłączeniową mieć. Nie ma sensu w takim wypadku.
@Dzyszla: uff dobra, to jeszcze myślę takie małe pytanie na koniec - jeśli teraz zmodernizuję instalację pod 1f to w przyszłości będzie dużym problemem zrobienie z niej 3fazowej?
@Sondokan zgubiłem się - mówimy o tej wewnątrz? Tu, jak nigdzie siły nie chcesz (400V) to nie ma to żadnego znaczenia. Tylko między licznikiem a skrzynka z bezpiecznikami, z której wprowadzisz obwody, na znaczenie dać odpowiednią liczbę kabli, a obecnie uwzględnij też większy przekrój.
Jeśli chodzi o przyłącze, to nie zrobią raczej 3f jak będzie zamówienie na 1, żeby tylko przygotować na przyszłość.
@Dzyszla: tak, chodzi mi o przygotowanie instalacji wewnątrz - od przyłącza/głównego zabezpieczenia do licznika - chcę korzystać na niej jak do tej pory z 1fazy (bez żadnych większych zabaw z ZE, jedynie rozblombowanie licznika), ale żeby była możliwość w przyszłości w miarę przystępnego zrobienia 3fazowej. Rozumiem, że najważniejsze żeby np. WLZ była odpowiednim kablem pociągnięta?
@Sondokan: Tak, musisz uwzględnić, że jednym kablem od licznika do tablicy będzie przesłany duży prąd. Jak przejdziesz na 3f, to natężenie powinno być rozłożone na 3 fazy tak, że już nimi mniejsze prądy będą szły. Natomiast od tablicy do poszczególnych końcówek nic się nie zmienia. Tylko tym wyjątkiem jest, jakbyś chciał zasilanie 3f doprowadzić do jakiegoś miejsca - wówczas kładziesz 5-żyłowy kabel, zamiast 3-żyłowego.