Wpis z mikrobloga

jak into motocykle
przymierzam się już od w #!$%@? dawna, ale nigdy w zasadzie motocyklem nie jeździłem, czy pchać się odrazu na kurs czy też kupić jakiegoś #!$%@? małego żeby ogarnąć samemu podstawy jazdy? i jeśli już coś kupić, to co
pomocy mirasy
#motocykle
  • 10
  • Odpowiedz
Idź na kurs. Ja miesiąc temu miałem ten sam dylemat dziś jestem w przededniu egzaminu na Kat. A. Samemu niczego się nie nauczysz a jeszcze zrobisz sobie krzywdę. Na jazdy doszkalające na 125cm wydasz tyle co na kurs więc bez sensu.
  • Odpowiedz
  • 0
@wnocy ja mam inne zdanie, jeździłem 2 lata stodzwudziestkąpiątką i przesiadłem sie na moto 10krotnie mocniejsze. tak jakbyś porównywał malucha do e klasy... a jeździ się tak samo biorąc pod uwagę ruch uliczny, przepisy, bezpieczeństwo, innych użytkowników ruchu. przy 60km/h w mieście, o ile mówimy o 'normalnej jeździe' to przeciwskręt działa tak samo, kierowcy tak samo wymuszają czy niezauważają motocyklisty, nie ważne czy jedziesz 125 czy 600. Oczywiście pisze z perspektywy kogoś,
  • Odpowiedz
@sebawo:

a jeździ się tak samo biorąc pod uwagę ruch uliczny, przepisy, bezpieczeństwo, innych użytkowników ruchu. przy 60km/h w mieście, o ile mówimy o 'normalnej jeździe' to przeciwskręt działa tak samo, kierowcy tak samo wymuszają czy niezauważają motocyklisty, nie ważne czy jedziesz 125 czy 600. Oczywiście pisze z perspektywy kogoś, kto nie ciśnie po mieście 'bo może', tylko jeździ normalnie :)


ok, masz swoje odczucia, natomiast moje są zupełnie inne. 125
  • Odpowiedz