Wpis z mikrobloga

@szpinaki wiesz, dokładnie nie wiem. Jak na moje nornica, chociaż to małe było, ledwo z oseska wyrosło. W sumie nornice mi już przyniosła kilka razy, inne trochę były ( )
@Mesosfet nie mam pojęcia ile po drodze zeżarła, raz nam w kilka godzin 3 małe i jedną dużą przyniosła, a podobno też ktoś widział jak zajadała... Ogólnie mieszkam na całkiem nowym osiedlu i sąsiedzi jakby się zmówili, bo strasznie dużo mamy tu kotów wychodzących, a w Gdańsku to raczej rzadkość (a przynajmniej ja przeżyłam trochę szok po przeprowadzce ze Szczecina). No i wyobraź sobie, my nie mamy szczurów w piwnicach. A kiedy
@Mesosfet to, że koty po drodze zżerają całkiem spore ilości gryzoni, tylko tego tak bardzo nie widać i ich nie doceniamy. Jeden ocalony przeze mnie gryzoń daje mi poczucie spokoju, a tak naprawdę, to dziesięć innych pewnie mój kot pożarł wcześniej. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@catch: ogólnie to pożyje, ale co to za życie skoro nie będzie mógł/mogła mieć potomstwa :) ludzki odór jest bardzo intensywny, więc inne osobniki nie będą się do niego zbliżać.