Aktywne Wpisy
Opas +444
Niektórzy przeżywają jak odchodzi ich pies czy kot, a ja… przeżywam króla mojego akwarium Suma. Wczoraj zauważyłem że on trafił tęczowym mostem do krainy Posejdona. Był ze mną 28 lat…, dostałem go w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki, przeżył kilka wyskoków, podsuszeń, pogryzienie przez pierwszego psa, błędy akwarystyczne, choroby, nawet wakacje u babci. Śmiałem się że córka w spadku go odziedziczy, ale nie będzie jej to dane :( W trakcie ostatniego serwisu
mickpl +297
Chętnie bym posluchał od jakiegoś insidera jak to konkretnie się stało, że 0% popiera KO, PSL, Lewica, PiS - a protestuje pół Internetu XD Jakie tam są rozdania, o co konkretnie chodzi. Przecież logiki w tym nie ma żadnej. Ludzie przecież nie chcą tych dopłat, a najgłośniej przekonują, że nie no som potrzebne albo ludzie z branży, albo jakieś nosacze które już się załadowały i nie chcą, aby ceny pospadały.
#nieruchomosci #
#nieruchomosci #
Byłem wczoraj świadkiem, jak stary dziad, z Grażyną na miejscu pasażera, mając miejsce na wjechanie czołgiem na parking - zahaczyli idealnie bokiem swojego auta w przedni zderzak innego. Pan kierowca chcąc poprawić sytuacje, poprawił uderzenie drugi raz. Wyszedł z żoną, zobaczył swoje auto i zaczyna odchodzić. Zrobiłem aferę, po której dopiero podeszli do drugiego auta, spojrzeli na szybko, Grażyna rzuciła 'nic nie widać, idziemy'. Powiedziałem tylko, że wracam za 20 minut na miejsce i jak nie będzie karteczki pod wycieraczką ofiary - kręcę Małysza.
Wróciłem po 20 minutach i nie zgadniecie. Karteczki nie było. Tak mnie #!$%@?, że nie dość, że zostawiłem swoją karteczkę z numerami sprawcy i swoim tel, to uznałem, że nie pozwolę na takie #!$%@?ństwo. Szybki telefon na numer alarmowy, pytanie co robić w tej sytuacji, informacja, żeby wybrać się na najbliższy komisariat i zgłosić, i tak są całodobowe. Poszedłem wczoraj po 21 - pan policjant półśpiący, w pół rozpiętym mundurze odesłał mnie do domu, kazał przyjść rano. Przyszedłem. Nie za bardzo chcieli mnie słuchać, dali numer do Ruchu Drogowego - pan do nich zadzwoni. No i dzwonie. Od godziny próbowałem 15 razy, 10 razy nieodebrane, 5 razy zajęte....
Mirki co ja mogę zrobić, żeby #!$%@?ć tego starego dziada za #!$%@?ństwo, jak policja w żaden sposób nie chce mi pomóc?
#policja #polskiedrogi
Komentarz usunięty przez autora
@Norskee czemu wprowadzasz w błąd?
No i faktycznie, kolizja iście na poziomie parkowania z pasażerem i ryśnięcia o słupek pod sklepem, niebotycznych rozmiarów zagrożenie w ruchu.