Wpis z mikrobloga

Ostatnio przez pomyłkę nie dodałem do wpisu tagu #fallout. Zapomniałem też napisać, że Oblivion Lost jest jak najbardziej dostępny w angielskiej wersji językowej - tyle tylko, że link podany na NMA wygasł, więc chwilowo pobieranie jest utrudnione.

I o ile w tym roku prawdopodobnie nie przeżyjemy żadnej spektakularnej premiery w stylu Fallout 1.5 albo Nevady, to mimo wszystko przypomnijmy duże fabularne modyfikacje, na które wciąż czekamy:

Olympus 2207 (czeka na przetłumaczenie na angielski)
Fallout: Sonora (zapowiedziane rok temu i od twórców Nevady!)
Mutants Rising (bardzo ambitny mod)
Fallout: Shattered Destiny 2 (nie grałem w jedynkę, więc...)
Van Buren/Fallout 3

A w co już możemy zagrać? Małe przypomnienie w kolejności przypadkowej:

Fallout: Shattered Destiny
Fallout: Last Hope
Oblivion Lost
Fallout 1.5:Resurrection
Fallout Nevada

Warto także dodać, że chyba (nie pamiętam dokładnie) ukazało się już lub na dniach ukaże kompletne polskie tłumaczenie Nevady, więc może to lato jest dobrą porą na odświeżenie sobie tej świetnej modyfikacji. Choć ja sam prawdopodobnie zrobię to grając w wersję angielską, do której przetłumaczono submoda Crazy Edition (czyli moda do Nevady) - Crazy Edition zmienia nieco balans i rozgrywkę, dodaje też podobno towarzyszy, ale nie wiem jeszcze, bo dopiero chcę się za to zabrać.

A jakie są Wasze tegoroczne falloutowe plany?

#fallout #falloutmod #rpg #crpg
Sagez - Ostatnio przez pomyłkę nie dodałem do wpisu tagu #fallout. Zapomniałem też na...
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Need: No i Mutants Rising jest ukończone w co najmniej 85%, teraz powinno już być więcej... w 2018 pewnie nie wyjdzie, ale może w 2019? Zagramy prędzej niż w Van Buren.
  • Odpowiedz
@Sagez: > A jakie są Wasze tegoroczne falloutowe plany?

Ja zabrałem się wreszcie za Olympusa. O istnieniu Shattered Destiny dowiedziałem się dopiero z twojego postu, więc będzie to kolejny punkt mojego programu.
  • Odpowiedz
@Sagez: Jestem jeszcze na wczesnym etapie rozgrywki i szczerze mówiąc uczucia są raczej mieszane... O ile Nevada spodobała mi się od początku, o tyle do Olympusa muszę się motywować. Grafika nie zachęca. Zamiast pozostawić znakomitą bazę z F2 i uzupełnić je o nowe motywy, lokacje, obiekty itp (Jak postąpili twórcy Nevady), autorzy poszli znacznie dalej i niemal całkowicie przemodelowali znane nam motywy graficzne. Chcieli dobrze, a wyszło jak jakaś wczesna
  • Odpowiedz