Wpis z mikrobloga

  • 3
@CreaOnion w Bułgarii jest to całkiem spoko rozwiązane - 8h pracy i 1h przerwy na lunch + 2x15 minut zwykłych przerw. Dzięki temu lunchowi oszukujesz nieco organizm i pracujesz efektywniej do końca.
  • Odpowiedz
@CreaOnion: dlatego popieram rozwiązanie znane mi z polskiego korpo: etat, ale z zadaniowym czasem pracy. W praktyce po 7h ogarnięte i można wychodzić. Plus godzina startu dowolna, można wyjść w dowolnym momencie i wrócić etc. Ważne, żeby mieć ogarnięte i nikt się nie #!$%@?.
  • Odpowiedz
tak naprawdę pod koniec zmiany produktywność takiego pracownika spada do minimum?


@CreaOnion: zależy co robisz. Zawody kreatywne, biurowe owszem. Zawody w których rytm narzuca ci otoczenie - np jako robol na produkcji - bez zmian dla wydajności.
  • Odpowiedz