Wpis z mikrobloga

Przepraszam wszystkich cumpli, oraz cumpele zainteresowane moim podłym żywotem za brak odezwu w związku z moim wyjazdem. Droga autostopem była mega ciekawa, powiem szczerze że dla takiego piwniczaka jak ja, była to niezła lekcja jeśli chodzi o nawiązywanie relacji międzyludzkich. Do Słubic dotarłem po 18h drogi z lekką kimą na ławce przy stacji benzynowej w okolicach Kalisza. Ludzie byli mega otwarci, i nie miałem zbytnich problemów z lapaniem stopa, udało mi się trafić grupkę kibiców z Chorwacji, którzy kupili mi jedzenie i dali browarka (nigdy w życiu nie spotkałem tak pozytywnie nastawionych do życia osób, dali mi tyle jedzenia że aż było mi niedobrze, jak zarobie € to jadę ich odwiedzić, namiary mi zostawili). Gdy dojechalem do Słubic, to miałem 4 godzinki czasu w oczekiwaniu na mojego brata, który jechał po mniez Berlina, i pierwsze wrażenie z moich pierwszych kroków na obcej ziemi były średnie. Byłem zawiedziony, ponieważ nie czułem jakiegoś mega "wow", wschodnie Niemcy wręcz prezentują się gorzej niż zachodnia Polska, zwłaszcza zdziwily mnie osiedla w Frankfurcie nad Odrą, które znajdowały się w centrum miasta, i które pokrywała metrowa trawa niekoszona chyba od zeszłego lata, nawet na mojej wiosce w Hrubieszowie w Polsce Z czegoś takiego nie widzialem. Na plus dam mega kebsa zaraz za mostem, w którym Turas mówi płynnie po polsku (najlepszy jaki jadłem w życiu) i pomocni ludzie. Byłem w Maku (jakby inaczej) który znajduje się zaraz na końcu mostu, mój budżet pozwolił mi tylko na Big Tasty, który smakował o wiele lepiej niż ten na Ukrainie. Jestem obecnie u mojego brata, i od poniedzIałku zaczynam pracę u jego znajomego na przeprowadzkach, czuję że wreszcie wziąłem los w swoje ręce, wyrwalem się z tego piekła, w którym tkwilem 25 lat i czuję się wspaniale, będę walczył o siebie i swój przyszłość do końca, pozdrawiam wszystkich! ;)
#przegryw #tfwnogf #stulejacontent #spierodolenie #mcdonalds #bojowkajalapenoburgera
  • 21
  • Odpowiedz
@aardwolf: Niezły paradoks,nigdy nie trzymalem dziewczyny za rękę, a porwalem się na jazdę na stopa przez całą Polskę. To była jedyna szansa, żeby się dostać do mojego brata, jak pisałem wcześniej, on się zadeklarował ze przyjdzie po mnie do Słubic, ale do Słubic musiałem dojechać sam, a ze nie miałem pieniędzy na busa to został mi stop...
@RobieZdrowaKupke: Wiem, ale mój brat mieszka w Berlinie, u niego mam nocleg i
  • Odpowiedz
@aardwolf: Jesli pisales to na powaznie to polecam przebadac sie pod katem autyzmu/Aspergrea, mozesz byc w spektrum. Lapiac autostopa masz jasny cel oraz podstawe do small talku w pakiecie
  • Odpowiedz
@aardwolf: zidentyfikowanie zrodla problemu to chyba podstawa jego rozwiazania. Ogolnie to dowiesz sie czegos o sobie/poszukasz jak innie sobie z tym radza/bedziesz mial sie czym chwalic w necie

No to juz nie wiem
  • Odpowiedz
@aardwolf: OPem prawdopobnie tez kierowala desperacja. Nie potrafisz zadac ambitnych pytan w stylu "duzo juz pan/pani autosopowiczow wiozla?" Albo odpowiadac na podobne?
  • Odpowiedz