Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Oto kilka moich przemyśleń na temat wychodzenia z przegrywu.
Przede wszystkim jeśli nie mamy znajomych, to znacznie ograniczamy sobie dostęp do potencjalnych kobiet, bo szczególnie w młodym wieku, ludzie poznają się przez znajomych i wspólne spotkania.
Kobiety, te bardziej atrakcyjne, chcą mężczyzny, który ma szerokie grono znajomych i taki gość powinien być przez szerszą pulę osób akceptowany.

I tutaj pojawia się podstawowy problem, jeśli jako przegryw nie mamy nawet znajomych, to czym możemy zachęcić do siebie kobiety.
Osobiście, w tym momencie jako dwudziestokilkuletni gość, po wyjeździe za granicę najlepszego kumpla, nie mam specjalnie z kim wychodzić. jestem skazany na samotność.
Możecie także napisać, to zapisz się na kurs językowy, wyjdź w miejsce gdzie jest dużo ludzi. I jest to jakieś rozwiązanie - teoretycznie. Jak to wygląda w moim przypadku:
pracuję w branży sprzedażowej, zdobywam bardzo pozytywne opinie od klientów, jednak nie potrafię zachęcić do siebie grupy ludzi. Jest we mnie coś, co ich zniechęca do mnie. Podczas gdy w relacjach 1vs1 widać, że wiele osób mnie akceptuje, tak w grupie jestem totalnym dnem. Dodatkowo mam dość słaby charakter, często jestem w pracy obiektem żartów, ze strony osób o silniejszym charakterze. Wiem, że nie dostanę nigdy awansu, bo nie potrafię kierować ludźmi. Jestem po prostu miękki.

I w tej branży poznałem wiele atrakcyjnych córek swoich klientów, a jednak żadna z nich nie okazała mi, żadnego zainteresowania.
Z czego to wynika, to pytanie pozostaje dla mnie bez odpowiedzi i obawiam, się że ten stan może się jeszcze dość długo utrzymać.
I naprawdę zazdroszczę osobą z szerokim gronem znajomych, z którymi mogą regularnie wychodzić, bawić się i zdobywać wspomnienia. Teraz kiedy zostałem sam, nawet taki wyjazd nad jezioro jest dość smutny, ale nie widzę alternatywy.

#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #oswiadczenie #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: o co wam chodzi z tymi znajomymi? czlowieku, ja jak chcialam sie z kims spotykac to sie po prostu spotykalam i mialam gdzies czy ta osoba ma 10 czy 1 kumpla. Pamietam z liceum jakies spotkania i umawianie sie, ze wychodzimy grupa bo tam bedzie ten chlopak/dziewczyna ale kto starszy tak robi? chcesz sie z kims spotkac to spotykasz sie z ta osoba a nie jej znajomymi. Ja ostatni raz