Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem facetem. Mam 40 lat i czuje się staro.

Mam chwilowo nadmiar wolnego czasu i zainstalowałem sobie #tinder i #badoo aby pooglądać zdjęcia i być może popisać trochę z jakąś fajną dziewczyną, tak bez zobowiązań. Oglądam zdjęcia i kobiety w moim wieku to cholera jakieś "starsze panie". Dramat. Może jedna na 100 to jakaś fajna zadbana babka ale dla mnie to nadal "zadbana starsza pani". Zmniejszyłem sobie limit do 30-35 lat... i cholera jest tylko trochę lepiej. Tutaj albo mocno zaniedbane i "zmęczone życiem" kobietki (na Tiderze lepiej ale na Badoo widać nawet ofiary przemocy domowej z sińcami na twarzy), albo paskudne "tapeciary" którym nadal się wydaje, że mają 20 lat...żeby nie było może jakieś 30% to na prawdę nadal fajne babki, za którymi bym się obejrzał na ulicy. Jak jednak limit drżącą ręką zmniejszyłem do +25 to nagle aż 90% kobiet wydaje mi się atrakcyjne. Ewidentnie sama młodość dodaje urody! Zawsze mi się wydawało obrzydliwe jak facet w średnim wielu oglądał się za młodymi dziewczynami. Nadal myślę, że to chore ale teraz już zaczynam to rozumieć z czego to wynika. Zadbana 30-40 kręciła mnie bardziej 20 lat temu niż dzisiaj.

Ciekawy i nieco budujący jest przy tym jeszcze inny fakt. Po 20 latach małżeństwa żona jakimś cudem wybija się z tego schematu. Człowiek niby jest świadom tego, że ciało już nie jest takie jak było na początku znajomości. Grawitacja, czas i ciąża nieodwracalnie niszczą ciało. Jednak patrząc na żonę codziennie przez 20 lat mózg potrafi w jakiś sposób nas "okłamywać", że tego upływu czasu prawie się nie zauważa. Pewnie to ten sam mechanizm w którym ojciec nie potrafi obiektywnie powiedzieć czy jego córka jest atrakcyjna czy nie, bo w jego oczach zawsze będzie ukochanym dzieckiem i nie zobaczy w niej seksownej nastolatki nawet jakby bardzo chciał. Ciekawa ta natura.

Pogodziłem się już z tym, że młodego jędrnego ciała pewnie już w życiu mi dane dotknąć nie będzie. No prawie se pogodziłem. No ale Roksa mnie brzydzi, a kochanka kosztuje za dużo zachodu i pewnie była by ze mną tylko dla kasy. Myślałem, że na tym Tinderze chociaż sobie pogadam z jakąś fajną dziewczyną ale przez 3 dni nie miałem ani jednego "match'a". Pewnie to znaczy, że dla kobiet ja też już jestem starszym Panem... Aplikacje skasowałem. Nic tylko strzelić sobie w łeb. (,)

#przemyslenia #kobiety #staroscnieradosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania

Autor to najbardziej demotywujący przykład faceta jaki istnieje - ma zadbaną kobietę starającą się dla niego od 20 lat, a i tak chce młodą laskę z tindera... A żony nie zdradzi bo za dużo zachodu. Abstrahując od głupoty jaka bije z jego wypowiedzi, jest to zwyczajnie przykre i niestety pewnie częste.
  • Odpowiedz