Wpis z mikrobloga

Piraci X0

-----------------------------------------------------------------------

Ciężko powiedzieć czy z powodu napięcia w regionie, czy w wyniku udanej prowokacji, ale dopięliście swojego! Grecja jest w stanie wojny z połączonymi siłami Kartaginy i Rzymu. Sojusz Fenicjan i Rzymian wydaje się Wam dziwny, ale nie zostaliście stworzeni do wielkiej polityki. Nie można tego samego powiedzieć o zawodzie pirata, który z miesiąca na miesiąc podobał się Wam coraz bardziej. Zresztą nie tylko Wam...

- Chłopaki, to ile już mamy w końcu statków? Bo się pogubiłem w liczeniu.

- No my też haha! Ale wyszło jakoś tak, że każdy ma jeden dla siebie, na którym jest kapitanem. Szkoda tylko, że nie mamy wszędzie pełnej załogi...

- NIE, BŁAGAM, ZOSTAWCIE MNIE!

Obróciliście głowę, by zobaczyć jedną z porwanych kobiet, wijącą się na ziemi z zawiązanymi z tyłu rękami. Kilkunastu rozochoconych piratów szykowało się do kolejnego dzisiaj gwałtu zbiorowego na niej.

- Przylóżcie jej sztylet do szyi, bo nie mogę zebrać myśli od tego jazgotu! - krzyknął jeden z piratów

Spojrzeliście z zadumą na kilkanaście beczek Łez Hadesa. Tydzień temu byliście świadkami ich przerażającej mocy, gdy pod osłoną nocy rozlaliście całą beczkę w sianie, które następnie rozłożyliście wzdłuż murów garnizonu, a następnie podpaliliście z bezpiecznego odległości przy użyciu płonącej strzały. Nie tylko wytruliście wszystkich obrońców miasta, ale i całe miasto portowe, pozostawiając przy życiu na całej wyspie może kilkuset wieśniaków, którzy akurat nie natrafili na chmurę toksycznego gazu.

- Tak czasem bywa, przynajmniej mamy całe miasto dla siebie. Wystarczy spalić wszystkie ciała i ściągnąć tutaj niewolników, a miasto od razu wróci do życia...

Zadumaliście się, po czym ponownie spojrzeliście na beczki. Zorientowaliście się, że gwałcona kobieta przestała płakać.

- Za mocno jej #!$%@?łeś stary.

- Nie żyje?

- Nie wiem, chyba tak, biorę póki jeszcze jest ciepła.

Na środek całej tej sceny wyszedł Septimus Arietes.

- Towarzysze, wydaje mi się, że taka samowolka daleko nas nie zaprowadzi. Musimy mieć jasno określone cele i trzymać się razem, jeżeli chcemy osiągnąć coś wielkiego. Dlatego daję Wam wybór - idźcie za mną, a obiecuję słuchać Waszego zdania i poprowadzić nas wszystkich do wielkich rzeczy. Jeżeli nie chcecie iść ze mną, możecie zabrać swój statek i część załogi. Bądźcie wolni, nie będę Wam wchodził w drogę. Możecie zabrać również przysługującą Wam część łupów poza Łzami Hadesa. Żarty i zabawa się skończyły, czy zaufacie mi pójdziecie za mną?

-----------------------------------------------------------------------

Podejmij decyzję, plusując jeden z trzech poniższych komentarzy

-----------------------------------------------------------------------
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
  • 6