Wpis z mikrobloga

via Android
  • 0
Było pokazane kilka minut wcześniej że Niemcy szukali Żydów, Polacy ich nie interesowali.

W późniejszym etapie filmu Michalina udaje Ukrainkę i z tego co pamiętam (bo raz oglądałem ten film do tej pory) dobrze jej to wychodziło.

Jezeli widzieli że Polacy są jawnie mordowani i nietolerowani to przy przemyśleniu swojej sytuacji bardziej ryzykowne chyba było by pozostanie i nadzieją na przeczekanie tego.

Ciężko podjąć decyzję o wyjeździe w nieznane zostawienie wszystkiego co
  • Odpowiedz
@groniu: Łatwo teraz tak mówić z perspektywy czasu ale trzeba pamiętać, że
1.Mało kto z tych ludzi wiedział jak pisać lub czytać, ciężko rozumieć mapę nie wiedząc gdzie się jest. Przeciętny chłop na kresach(a i w całej polsce) znał drogę do kościoła i do powiatu.
2. Ciężko przeżyć bez pieniędzy lub innych towarów na wymianę.
3. Do momentu aż czystka nie dotknęła ichniejszej wsi, ludzie traktowali to pobłażliwie, później niestety było
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Jervwis ze wszystkim się zgadzam. Ale nawet teraz w filmie jest z nimi Polak (chyba po studiach) który ma bardzo dobre rozeznanie w sytuacji i szersze kontakty.

Oczywiście teraz można sobie pisać. To była by bardzo trudna decyzja
  • Odpowiedz
@groniu: Takie ucieczki np. do Krakowa pociągiem z Łucka się zdarzały ale to były jednostki. Trzeba pamiętać, że większość Polaków tam to byli chłopi bardzo przywiązani do ziemi, w sporej części analfabeci nie znający nic poza własną gminą/powiatem. Nie mieli zbytnio gdzie uciekać a tak to wokół nich Ukraińcy, na wschodzie jeszcze więcej Ukraińców i front/komuniści/SS z Niemcami a na zachodzie Niemcy którzy na wsiach robili dokładnie to samo co UPA,
  • Odpowiedz
@groniu: no tylko z wiochy do Łucka było daleko. Kto był w mieście miał jeszcze szasnę, poza tym inaczej jest się ukrywać w mieście, a inaczej w lesie.
  • Odpowiedz
@groniu: Powiem Ci, że chyba nie. Rodzina mojej różowej tak uciekła a była ze wsi i raczej nie byli zamożni, po prostu mieli szczęście bo Ukraińcy gonili ich do samej stacji. Co ciekawe uratował ich sąsiad Ukrainiec którego nazwisko pamiętają do dziś.

Sam jestem z Małopolski i wiem jak tam trudno było się poruszać pomiędzy miastami i wsiami a co dopiero na Wołyniu czy Małopolsce Wschodniej gdzie mordowano Polaków na drogach
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@AndrusZgc
@zipp muszę znaleźć trochę czasu i przeczytać tą książkę. Relacje świadków jutro w pracy przejrze. Dzięki Wam za rozmowę. Uciekam w kime. Jak przyswoje więcej wiedzy w temacie odezwę się :)
  • Odpowiedz