Wpis z mikrobloga

Jestem różowa, lvl 28, mój niebieski 33. Jestem w związku od 5 lat, ale powoli chyba mówię pas. Związek na odległość 3 godzin jazdy samochodem. Uczucie wybuchło nagle na szkoleniu, gdy się poznaliśmy, jego 4-letnie małżeństwo upadało. Po roku spotykania się ze mną, już był po rozwodzie. Czułam się trochę jak zła kobieta, ale sobie to wytłumaczyłam, że i tak by ze sobą nie byli. Z tego związku nie miał dzieci, rozstali się szybko i w miarę polubownie. Od tego czasu on mieszka w domu jednorodzinnym, który razem z byłą żoną wybudowali, spłacił ją w tzw. między czasie. Cały czas ten dom remontuje, rozbudowuje, robi coś wokół niego. Od poczatku planowalismy, że jak on ogarnie swoje tematy, to się do niego wprowadzę i tak będziemy żyć razem, jak w bajce. Teraz po 5 latach stagnacji, wydaje mi się, że ten plan był tylko w mojej głowie, a on tak naprawde się w tym temacie nie wypowiedział. Przez te 5 lat miewalismy przerwy, ale poprzedni rok był naprawde dobry. Wydawało mi sie, że przełomowy. Widywalismy sie bardzo czesto, kilka razy w miesiacu, bylismy na wspolnych wakacjach, na wszystkich uroczystosciach rodzinnych, ale własnie tu jest pies pogrzebany. Ja nigdy nie byłam w jego domu, nie znam nikogo z jego otoczenia. Ani jednej osoby. On zna wszystkich moich znajomych i całą rodzinę. Uporczewie odmawia mi gościny, twierdząc, że obecnie dzieli dom z rodzicami, bo oni remontują swój, ale to sytuacja przejściowa i sie wkrótce rozwiąże (to trwa 3 lata).... W jego rodzinnym miescie spotykalismy sie tylko w hotelach co było i jest dla mnie upokarzajace. Ostatni raz widzielismy się pod koniec grudnia, a on twierdzi ze ma bardzo duzo pracy i nie jest w stanie sie wyrwac.. przy czym nie proponuje żebym to ja przyjechała. od 7 miesięcy tkwię w jakiejś parodii związku, juz dwa razy rozpoczynałam procedurę zerwania, ale on wciąz mnie zmiękcza mówiąc ze mnie kocha i sobie nie wyobraza zebysmy się rozstali, jak mówię, że i tak się nie widujemy i że chce miec normalny związek, dązący do malzenstwa i dzieci to on twierdzi, żebym dała mu jeszcze chwilę. co tydzien obiecuje, że w ten weekend to już napewno przyjedzie po czym nie przyjezdza wymigujac się pracą. Fakt wiem, że praca go bardzo pochłania. Uprzedzajac stwierdzenia, że sie nie rozwiódł i udaje, wiem na 100%, że się rozwiódł więc to nie to. Ma im już psychicznie dosyć, czuje sie strasznie uwikłana w związek który nie ma przyszłosci.. a z drugiej strony póki mam dopiero 28 lat to jest właściwy czas? Pytam #niebieskich pasków o co chodzi ???? Czemu on się tak zachowuje? Czemu nie wezmie się w garsc? czemu mimo 33lvl nie czuje potrzeby bliskiego związania? po rozczarowaniu 1 malzenstwem juz nie chce drugiego czy po prostu nie jestem tą z którą on naprawde chce byc ?
#anonimowemirkowyznania
  • 12
  • Odpowiedz
@Jebwleb: no właśnie też mysle ze jestem kołem zapasowym, ale pytam go to twierdzi, że nie. W sumie wiadomo, że by się nie przyznał, ale po co mu taka rezerwa co ciągle męczy bułę ? Co do spania z żonatym, 5 lat minęło od tego czasu i teraz bym w takie coś nie poszła.
  • Odpowiedz
Uporczewie odmawia mi gościny, twierdząc, że obecnie dzieli dom z rodzicami, bo oni remontują swój, ale to sytuacja przejściowa i sie wkrótce rozwiąże (to trwa 3 lata).... W jego rodzinnym miescie spotykalismy sie tylko w hotelach co było i jest dla mnie upokarzajace.


@Masia999: Szanuj się i #!$%@? z tego związku bo szkoda życia.
  • Odpowiedz
@Masia999 szanuj się, tak jak piszesz potrzebujesz normalnego związku, z jego strony nic się nie zmieni a jeśli tak to tylko na chwilę żeby ugasić pożar , jeśli miałby wobec ciebie poważne zamiary to inaczej bycie traktował ( poznanie rodziny chociażby),.

Mówi to co chcesz usłyszeć, lepiej patrzeć na to co robi w sensie jak postepuje
  • Odpowiedz
@Masia999: No to kochana, chyba kolejna procedura rozstania powinna zostać rozpoczęta, bo to, tak jak napisałaś, parodia związku. Jesteśmy w tym samym wieku, więc powiem - jesteś jeszcze wystarczająco młoda, żeby ułożyć sobie życie z kimś wartościowym. A co do przegrywów - to on nim jest, więc nawet niech Ci nie będzie żal!
  • Odpowiedz
@Masia999: wyjdź z założenia, że te 5 lat dużo Cię nauczyły - wielu błędów nie popełnisz, kilka rzeczy zrobisz inaczej, coś poprawisz, czegoś już na pewno nie powtórzysz. Będzie dobrze! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Masia999: "lepszej nie znajdę, a takiej samej nie chcę"
no i tak między nami: po co mu się bliżej wiązać? sypiasz z nim, jak ma ochotę to się spotyka. czego mu brak? jest w świetnym wieku, na pewno ma branie u dziewczyn 20-25 i nie chce się ograniczać.
  • Odpowiedz