Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem (który myślę że wyolbrzymiam, ale to dlatego tu piszę). Mianowicie jestem zakochany. Od kilku lat. Nie wiem czy ona wie, jakoś nigdy nie miałem odwagi zapytać (oczywiście). Mamy po 22 lata. Nasze relacje są po prostu przyjacielskie, ale nie w tym problem. Rzecz w tym że mnie to w jakiś sposób wkurza. Nigdy nie miałem dziewczyny, ale nie mam jakiejś strasznej trudności z zagadaniem do którejś i prowadzeniem ciekawej dyskusji. Jednak nie mogę się przemóc i zacząć się z którąś regularnie spotykać bo chcę być z tą w której jestem zakochany. A tej pragnę bardziej niż następnego oddechu. Próbowałem się z niej "wyleczyć" ale nie dam rady. Nie potrafię powiedzieć dlaczego. Był ktoś z Was w podobnej sytuacji? Nie czuję się jakoś specjalnie #przegryw i myślę że nie w tym rzecz. Fakt faktem jestem dość nieśmiały, ale raczej w granicach normalności (dolnych granicach). Wiem że nie dostanę przepisu w stylu "ej typie zrób to i tamto i żyj w szczęściu", ale potrzebuję pomocy, bo mnie to dobija do granic absolutnej depresji. Tak więc proszę Was o jakieś wskazówki, cokolwiek.
#zwiazki #zalesie #przegryw / #wygryw ##!$%@? #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 8
Gurwa Twoje opcje:
1) #!$%@? od niej i szukasz jakieś laski do związku (albo ruchasz co się nawinie) - zapomnisz
2) wyjebujesz jej z #!$%@? że ją kochasz i chcesz mieć z nią dzieci - albo pyknie albo przechodzisz do 1)
3) Koniec z przyjacielskimi zagrywkami, zapraszasz ja na jakieś wieczorne kino i wino. trochę więcej starasz się jej dotykać, tu jakieś przytulanko tu czasem jakieś głaskanie po plecach (w granicach rozsądku