Wpis z mikrobloga

Ostatnio u mnie na wsi było zebranie wiejskie i jak przyszła pora na skargi ludzi, to najczęstszą była "hurr durr trzeba coś z ptakami zrobić bo ćwierkają z rana" XD a kolejnym powodem do skargi byli sadownicy odstraszający szpaki tradycyjnymi metodami (patelnie, garnki, krzyki)
Ludzie, zanim wyprowadzicie się na wieś, zastanówcie się pięć razy, jak wam ptaki mają przeszkadzać #patologiazmiasta ale już #patologiazewsi
  • 3
@choramuchomora: najbardziej to mnie rozwalają ludzie którzy myślą że na wsi jest cicho. Jest, między 2300 a 0345 do czasu pierwszego piania koguta. Poza tym w nocy ciągle słychać ujadanie psów, czasem jadą maszyny na nocne opryski.
W ciągu dnia, ciągle słychać pojazdy rolnicze i piły łańcuchowe. Stuki i puki, bo co chwila ktoś coś naprawia, kosiarki na porządku dziennym. Śmierdzi jak nawożą pola i jak zawieje od kurnika i gnojówki