Wpis z mikrobloga

Mirki, co tu się odpie**ala to ja nie. Mieszkam w niemczech. Na moim osiedlu jest taki podziemny parking i jeden koleś wyjeżdżał a drugi wjeżdżał i się stuknęli. Po chwili słyszę jakieś krzyki. Niemiec wychodzi, coś tam mówi a po chwili odzywa się drugi. Polak. 0 Znajomości niemieckiego. Rzuca #!$%@? na lewo i prawo, grozi po polsku ze #!$%@? niemcowi a i tak nikt nie rozumie. Będę się wstydził wyjść teraz na ulicę przez takie elementy ( ͡° ʖ̯ ͡°) Z tego co jeszcze usłyszałem to wezwali policję a ten polak wypił 2 piwa. I zapomniałem jeszcze, że jest tam jakaś Karyna co uspokaja tego Sebe.
Będę relacjonował.
  • 6
  • Odpowiedz
@iku_ka: Podczas pisania tego posta, samochody odjechały. Została się jednak Karyna i kilka niemek. Karyna próbuję coś tam powiedzieć, że ten seba to żaden jej znajomy a Niemki naciskają, że tak, bo zwracała się do niego bezpośrednio jak do kumpla. XD
  • Odpowiedz
@buziol: Niemki się z nią kłócą. Podczas wymiany słów, jakaś niemka powiedziała verarschen czyli, że robi syf itp a polka zrozumiała to jako arschloch czyli dupek. I Karyna chyba z łapami wystartowała bo niemki zaczęły drzeć mordę i uspokajać.
Właśnie miałem kończyć pisać. Karyna zaatakowała jakąś Niemkę.
  • Odpowiedz
@buziol: Na ratunek przybiegł rycerz seba. Jak zobaczył Karynę szarpiącą się z niemkami, wkroczył do akcji a za nim 3-4 niemców. Na razie panuje cisza bo się rozbiegli na różne strony.
  • Odpowiedz
@buziol: Niemcy wrócili. Nie widać i nie słychać Seby i Karyny. Niemcy mówią teksty typu "Pieprzeni polacy", reszty nie słyszę bo są za daleko.
  • Odpowiedz