Wpis z mikrobloga

@gasu_kurobikari: Musisz wziąć pod uwagę ile tych komputerów jest i policzyć sobie mniej więcej ile danych będzie kopiowanych. W jakich odstępach mają być robione kopie, czy pełne czy przyrostowo. No i kiedy komputery są włączone, żeby to się działo. Jak chcesz wygodnie, to kupujesz jakiegoś NASa synology gdzie ustawiasz sobie, wrzucasz apkę na komputery i ona o odpowiednim czasie sobie robi kopie na tego NASa.
Jak chcesz samemu stawiać serwer na
@crazy_wolf: Kompów jest 5-6 (kompy dyrektorów/kierowników więc prawie nie ma do nich dostępu), generalnie wszystko do backu, a w szczególności poczta i dokumenty. Jak często? Najlepiej codziennie lub nawet co godzinę i przyrostowo tak do 5 wersji. Ha tu tkwi cały problem. Raz są na miejscu a raz nie. Nieraz ma ich cały tydzień i prawie nigdy nie zostawiają na noc, dlatego backup musi być w czasie pracy (backup bloków a
@crazy_wolf: generalnie na ten moment tak to dział, że mam NASa synology i programik do synchronizacji wskazanych plików i katalogów. Tylko to jest na tyle ułomne, że za każdym razem synchronizuje prawie wszystko. Problem mam głównie z plikami outlooka, bo mają po 30-40giga a niektórzy nawet po 50. I jak ktoś ma cały czas otwarty outlook to nie zrobi synchronizacji do czasu zwolnienia go przez program. A że nikt nie zostawia
@lis6502:
ad1. marzę o tym by tam był exchange, bo poczta jest na serwisie typu nazwa.pl do którego dodatkowo nie mam dostępu ¯_(ツ)_/¯
ad.2 setki maili były i nakazów a i tak dalej dupa, bo to dyrektory i prezesy i mają ważniejsze rzeczy do zrobienia na laptopie niż jakieś tam backupy (no przecież robił pan ostatnio backup to nie będę zostawiać laptopa - tak 6 miesięcy temu)
ad.3 aaa widzisz musiałby