Wpis z mikrobloga

Pracuje na rynku, sprzedaje jakieś gacie, staniki i ciuchy w stylu leginsy galaxy. Powiedzcie, czy to ze mną coś nie tak, co powinnam robić, gdy przychodzą te stare baby, są spocone, śmierdzą, mierzą staniki na gole,, spocone cycki, wychodzą z przymierzalni mi się pokazać i aż mnie cofa, gdy widzę te grube, mokre cielska całe w bruzdach. Podnoszą ręce do góry i mam odruch wymiotny, jak widzę a co gorsza czuje te owłosione pachy. Sam widok mogłabym przeżyć, ale apogeum obrzydzenia osiągam wtedy, gdy one kaza mi sobie ten stanik zapiać. Co mam im powiedzieć? Ze się brzydzę? Robię to, a potem plakac mi się chce. Dziś jedna Pani wyszła z przymierzalni z zupełnie nagimi piersiami i w takim stanie postanowiła pogadać sobie ze mną. Jak mam sobie w dyplomatyczny sposób radzić z takimi klientkami? Nie chce nikogo urazić, No ale ludzie #pracbaza #problemypierwszegoswiata
  • 11
  • Odpowiedz
@HanaCross: To mów tym lochom, że masz nerwice natręctw (czy jak to się nazywa) i nie dotykasz obcych ludzi, ewentualnie zakładaj gumowe rękawiczki :) Albo, że masz brudne ręce i #!$%@? stanik i szef cie #!$%@?. Ewentualnie powiedz, że szef nie pozwala bo się boi, że oskarża was o molestowanie.
  • Odpowiedz