Wpis z mikrobloga

Różowa ogląda polską edycję Great British Bake Off (na TVP Playerze "Bake Off Ale Ciacho") i co chwila się śmieje. Wchodzę do pokoju zobaczyć co ją tak śmieszy i po obejrzeniu jednego odcinka wiem, że śmieje się z żałosności oraz durnoty tego programu.

W oryginalnej brytyjskiej edycji nie ma żadnych sponsorów, a tutaj są oni co chwile pokazywani (i sponsorzy urządzeń, i produktów). Zdarzył się odcinek, że wszyscy zamiast używać robota kuchennego wzięli do rąk zwykłe ręczne roboty kuchenne. Na pewno sponsor kazał im pokazać w odcinku, że Beko nie produkuje tylko piekarników i robotów kuchennych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Uczestnicy to totalne miernoty w większości przypadków. Nie wiedzą jak wykonywać podstawowe czynności przy pieczeniu słodkości (chociażby obciążenie ciasta do tarty zanim włoży się je do piekarnika).

A co najbardziej irytuje - każdy sobie pomaga. Walka jest o 50 tys. złotych, a wielu uczestników co chwila pyta:
- a jak robisz?
- czy zalać wrzątkiem czy ciepłą wodą?
- a jak zrobić to?

Skąd takie osoby się wzięły i co więcej - dlaczego inni im pomagają! To jest konkurs o grube szekle, a nie konkurs na najbardziej pomocną osobę.

Nie mam chyba wątpliwości, że są to rozkazy reżysera i/lub producenta, że tak ma wyglądać ten program. Mój różowy też sporo piecze (nawet ma swój fanpage!) i w głowę zachodzi jak się tam te osoby dostały. Stwierdziła, że ona nikomu by nie pomagała w tej sytuacji, więc pewnie by od razu reżyser kazał wskazać jej wyroby jako słabe i byłaby do odstrzału.

Just my 2 cents.

#pieczzwykopem #bakeoff #greatbritishbakeoff #gotujzwykopem #aleciacho #bakeoffaleciacho
  • 2