Wpis z mikrobloga

Witajcie Mirki. Mam sprawe odnosnie #prawo. Mialem krotka pogadanke z sasiadka, ktorej nie znam. Sprawa wygladala tak ze mialem psa na smyczy ktory chodzil po trawie od strony ulicy. Wyglada to tak: dzialka, ogrodzenie, pol metra trawy wzdluz plotu, chodnik i ulica. Ta Pani byla wielce niezadowolona, ze ona tam sprzata a moj pies chodzi po JEJ trawie. Odpowiedzialem, ze moze sprzatac nawet ulice. Pomoze ktos?
  • 4
  • Odpowiedz