Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam spory problem z prowadzeniem dialogu z kobietami. Z facetami, kumplami, zresztą też ale radziej. Często jak patrzę i słysze jak moi koledzy dyskutują z kobietami lub jaką atmosfere wprowadzają gdy spotykamy sie ze znajomymi przy piwie lub przy meczu to zastanawiam sie jak to wlasciwie robia. Są lubiani, kobiety podczas rozmowy z nimi są bardzo usmiechniete i gdyby mogly, sciagalyby majty przez glowe, potrafią rozbawić otoczenie, poruszają tematy z dupy jakby nigdy nic i prowadzą sensowny dialog i to w bardzo szybkim tempie, a kazdy z nich ich slucha z powagą. Jak to wyglada u mnie? Po prostu jestem zjebem. Jetem nudny. Poruszam bardzo oklepane tematy, brak we mnie błyskotliwości, czasam sie stresuje gdy rozmawiam z atrakcyjną dziewczyną której chciałbym zaimponować, a gdy nie wiem o czym mowic, uciekam wzrokiem. Nie mam bladego pojecia o czym rozmawiac z kobietami i jak je zabawiac. Chodzenie na randki które często kończyły sie niepowodzeniem i korzystanie z Tindera kompletnie wypaliło we mnie potrzebe posiadania kobiety, ale gdzieś tam mały płomień "chęci" wciąż jest. Nawet brzydki nie jestem, mysle ze spokojnie 7/10 bym zlapal czyli taki sredniak. Ciamajdą też nie jestem, bo w kwestiach zawodowych radze sobie swietnie samodzielnie, mając prawie od 3 lat założoną działalność gospodarczą. Nie jest to jakis wyznacznik zajebistosci, ale zaradnosci z pewnoscia tak, szczegolnie gdy plyna z tego spore zyski. Sama praca jest moim zyciem i obracam sie glownie wokol niej. Mam wrażenie, jakbym miał jakieś zacofanie, ubogą wiedze czy słownictwo - moze przez brak lepszych relacji w dziecinstwie? Owszem, nie popadajmy w skrajność, mam kilku dobrych kumpli z ktorymi trzymam swietny kontakt, ale to wszystko, dla wielu jestem nikim, a chciałbym być chociaż raz kimś ważnym. Nawet już nie mam siły udawać szczęśliwego, a ciągle słysze "uśmiechaj się, bo kobiety nie lubią smutnych i zdołowanych facetów".

Jestem troche bezradny. Ogarnia mnie po prostu smutek że w tych kwestiach jestem badziewny, a samotność wewnetrznie zaczyna mnie wyniszczać. Moja psychika leży w gruzach od wielu miesięcy i tylko tkwie w swojej sferze komfortu z której nie chce wychodzic. Do tego ostatnio dobiła mnie koleżanka z która spotykałem się przez ostatnie miesiące, jedyna, z która miałem bardzo kontakt w ostatnich 4-5 latach. Dobiła mnie tym, że nie mysli o mnie jak o facecie z ktorym moglaby byc w zwiazku, ale bardziej jak o dobrym kumplu. Dwa tygodnie po tych slowach wrzucila zdjecia na fejsa z jakims typem.

Wmawiam sobie, że najlepiej będzie jeśli skupie się na swojej pracy, samorozwoju, a wtedy pojawią się i alternatywy, ale to jest błedne myslenie, bo kobiety mało interesuje to czym sie zajmujesz, czy jestes ambitny. Wiekszosc z nich wolalyby wziac lenia, lebra ale za to wygadanego i otwartego spolecznie, zamiast kogos zaradnego z dobrymi perspektywami na stabilnosc zyciową w przyszlosci a przy tym nudnego i wcale sie tym nie dziwie - widze to i mnie to boli, wcale nie probuje sie usprawiedliwiac.

Mówią "wyjdź do ludzi". 1,5 miesiace temu zaczalem uprawiac sport praktycznie codziennie. W poniedzialek rower godzinka lub dwie, we wtorek silownia, w srode rower czwartek silownia i tak w kolko. Pozwala mi to zapomniec o problemach ktore mam ... ale efektow nie widac.

Czy jakiś psycholog byłby w stanie naprowadzić mnie na odpowiedni kierunek? Ewentualnie, gdyby ktoś mogl napisac na PW jesli mial podobna sytuacja i jak z niej wyszedl, to byloby dla mnie zawsze dobre zrodlo inspiracji oraz analizy swoich bledów.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mam spory problem z prowadzeniem di...

źródło: comment_Ws2FWfyhZjbfnzsGNJfy0BWxSxmFxpN1.jpg

Pobierz
  • 7
@Horaccy: Jak jesteś 7/10 to powinieneś mieć sznur dziewczyn na tinderze. Pisz do nich często, rozmawiaj o głupotach. Poczujesz się pewniej. W każdym mężczyźnie jest dużo humoru tylko blokowany jest przez brak pewności siebie.
GREEN: Ile masz lat, mirku?
Myślę, że jesteś ciekawą osobą, tylko brak Ci pewności siebie i trochę social skilla. Choć na pewno nie jest tak źle, jak myślisz - masz jakichś znajomych i okazje do wyjścia.

Może dziwne pytanie, ale często się masturbujesz i oglądasz porno? Jeśli bardzo często, to może to nie pozostawać bez wpływu na Twoją chęć i umiejętności socjalizacji, small talku i generalnie jakiejś takiej błyskotliwości. Jeśli jest
CzarodziejskaUkochana: @cypher
No dobra, moze nie 7/10 ale 6. Jeśli sie ogarne porządnie to wtedy te 7 bede mial. Z tinderami mam ten problem ze nie wiem co w opisie napisać. Jakies tam matche mam ale i tak zadna nie odpisuje od dluzszego czasu. Od stycznia zlapalem 80 polaczen wiec chyba srednio.
Nawet nie wiem o czym mam z nimi rozmawiac, sprawia mi to duze trudności. Probuje ale czesto rozmowa konczy