Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
też tak macie u siebie że jedziecie przykładowo z ziomkiem jego autem, on za kierownicą, wy na siedzeniu obok jako pasażer no i podjeżdżacie po jego różowego, to ten różowy MUSI powtarzam MUSI siedzieć z przodu obok niebieskiego-kierowcy? XD pytam bo z rana odbywaliśmy małą podróż okolo 20 km (30 min) do miasta obok i wogóle o tym nie pomyslalem. Rozowy siadł z tyłu, nikt się nie odezwał. Ja mówię część Natalia co taka cichutka dzisiaj XD a Natalia tylko "cześć a nic". Atmosfera jakaś taka z dupy cały czas i dopiero ja zajechaliśmy, załatwiliśmy sprawy i mieliśmy wracać to po jedzeniu na maku w męskim wc niebieski się mnie pyta czemu jej nie zwolniłem miejsca XD czy w samochodach obowiązuje jakaś hierarchia miejsc czy coś w tym stylu czy to tylko jakiś przejaw staroświeckiego myślenia? #niewiemjaktootagowac

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 106
  • Odpowiedz
@Sepia: ja siadam zawsze gdzie wolne i tym bardziej nigdy by mi nie przyszło upominać kogoś że w złym miejscu usiadł. nigdy nie słyszałem o żadnym sv w samochodzie, może to i lepiej, dzięki temu mi tak nie #!$%@? jak niektórym różowym.
  • Odpowiedz
nigdy nie słyszałem o żadnym sv


@wuut: To na pewno.

A ja lubię być na swoim miejscu i nie wahałabym się wyprosić z niego osoby, która mi je zajmuje, skoro nie jest dość bystra, by sama na to wpaść.
  • Odpowiedz