Wpis z mikrobloga

  • 1
@szmecio
1) gdybym teraz kupował, to pewnie patrzyłbym na Samsunga /LG
2) Siemens iq300
3) Po długich poszukiwaniach (budżet i kolor były bardzo istotne) wybrałem Samsunga

Dużo zależy od budżetu jakim dysponujesz.
  • Odpowiedz
  • 1
@czuczer Po długich i ciężkich poszukiwaniach wybrałem Siemens iq300 SN636X03ME. Przeważyły opinie (najbliższa konkurencja miała wzmianki o cienkich ściankach), wykonanie i szuflada na sztućce. No i wyrwałem ją za mniej niż 1600. Działa póki co niewiele ponad pół roku, więc za wcześnie na opinie o trwałości.
  • Odpowiedz
@szmecio:
1) Bosh/Siemens
2) Bosh/Siemens
3) Bosh/Siemens albo Samsung z tym pro inverterem czy jakoś tak.

A dlaczego tak? Pracowałem przy projektowaniu elektroniki do sprzętów i robiliśmy "benchmarki" wewnętrzne elektroniki różnych producentów no i BSH
  • Odpowiedz
No to widzę że dobrego mam nosa, po researchu chciałem kupić dokładnie tych producentów:) Lodówki samsunga mają świetne opinie.
  • Odpowiedz
@szmecio @Pan_Slon: Prawda. Np. większość pralek BSH wciąż ma rozbieralny bęben (które modele to można dostać info pod telefonem serwisu)
Masa części jest dobrej jakości i są wysoko serwisowalne.

Najlepszy przypadek kumpla od serwisu - pluł jadem jak pojechał do pralki Electroluxa i okazało się że gumowy kołnież bębna dosłownie zaczął się rozpuszczać i rozpadać xD
  • Odpowiedz
Ja już się przekonałem nie raz, że najlepiej wychodzą bosch i siemens. Smegi Miele itp. to według mnie nie warty sprzęt bo nawet jak ma działać przez 15 lat to jednak wolę kupić połowę tańsze i co 7 lat sobie wymienić. Tańszy szmelc też nic nie wart bo po gwarancji na pewno się zepsuje. A Bosch i Siemens są o tyle fajne, że samemu można naprawić w nich prawie wszystko a części
  • Odpowiedz
wolę kupić połowę tańsze i co 7 lat sobie wymienić


@ADrianoOOOO: A ja wolę mieć święty spokój i nie rozbierać kuchni/łazienki po to, aby wyciągnąć zabudowane sprzęty, potem szukać innych, które będą pasowały i przy okazji wkurzać się na to, że muszę żyć bez pralki/lodówki piekarnika.

Ale jak to mówią - jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki.
  • Odpowiedz