Gość sie zakochał, zrobili sobie dziecko. ale gość musiał jeździć na wojny, okazało sie, że ona sama nie zostawała. Pewnego razu spakowała manatki i postanowiła odejść. On pojechał za nią. Niby chciał tylko je zabrać z powrotem, ale w szale zabił kochanka i rzucił ciało psom. Jego żona rzuciła sie na niego z nożem ale jej przyłożył. I tak potem przez lata, on chlał i ją bił, ona go do tego prowokowała, bo już od lat go nie kochała, a tego którego owszem, on zabił. W końcu jak zaszła w ciążę nagle, to swe życie oddała wiedźmom z lasu byleby jej odebrały dziecko. Razem z córką potem próbowały zwiać.
I po tej historii opcje, do tego gościa - oboje jesteście winni - ty jesteś winny
klikam to drugie
(moja postać): no jakbyś jej nie zostawiał...
#!$%@? W DUPIE MAM CZY JĄ ZOSTAWIAŁ. Co to w ogóle za opcja jest, ja pie**e! Nie chodzi o to czy zostawiał czy nie, tylko że zasiekał człowieka bo mu nie pasował a potem latami lał żonę, która w jawny sposób chciała odejść. ehhh... A takie mądre ponoć dialogi w #wiedzmin3
@DragonCyclopWizard: nie aż taki ciężki. Baron to taka trochę stuleja z wykopu. Wielce się zakochał, a jak jej przeszło to wpadł w szał i niewinnego usiekł. A potem na przemian ją #!$%@?ł i mówił jak ją kocha. Osobę, która doprowadził do chęci samobójstwa. Chlip chlip wiedźminie zdradziła mnie ja taki skrzywdzony. Ukochana córka wolała się już zadawać z mordercami palącymi na stosie. przy pierwszym playthrough mu pomogłem ,ale nie wiem czemu
@Naxster: Baron to po prostu alkoholik, który zachowuje się tak jak na alkoholika przystało. Pełno takich rodzin jest i po dziś dzień. Nigdy nie czułam do niego empatii, bo mój stary zachowywał się bardzo podobnie i żal mi było jedynie ich córek. Jednej, że w nienawiści do ojca tak bardzo szukała drogi życiowej, że z własnej woli dała sobie wyprać mózg, a drugiej, że nawet nie miała okazji się normalnie urodzić.
@Scooterek: zgadzam się. zwłaszcza jak na koniec wątki dostaje rzeczywistością w twarz i okazuje się, że nie wstąpiła do harcerzy-altrusitów tylko organizacji wojskowej. "wskazałaś dobry cel, misja wykonana, masz wracać do bazy. Twoja matka? To już nie jest twoja matka, jesteś członkiem organizacji. Nie masz rodziny". zbuntowana nastolatka po raz pierwszy odkrywa jak bolesne bywają konsekwencje. A przecież jej bunt był szlachetny i dobrze umotywowany. Ale metody... cóż.
@Naxster: Hah, bo sądziła, że tylko jej pomogą z mamusią, odstawią do domciu, tatusia zbiją i zapomną o wszystkim. :D Nie ma nic za darmo, w świecie wiedźmina również...
@Scooterek: sądziła, ze znalazła przyjaciół i wsparcie. Jak to ofiara. Typowo egocentrycznym nastoletnim myśleniem, sądziła, że pożyczona siła jest jej siłą, że jej "plecy" są jej pionkami i że można korzystać ze świata do swoich potrzeb. Nie ważne czy nastolatek ma krawędziowy okres myślenia, że cały świat jest szary i brudny czy, że jest jasno czarno-biały (i wszystko co ja robię jest białe i mądre, a to co moi starzy to
@Jaracz_Joint: jak najbardziej. Acz w naszej sytuacji politycznej więcej widziałbym strachu i nienawiści wobec obcego agresora która rodzi nacjo-fanatyczne reakcje i powstawanie grup swoistych "powstańców" którzy skrzywieniu przez różnych wyżej wyżywają się na cywilach.
SPOILERY
Gość sie zakochał, zrobili sobie dziecko. ale gość musiał jeździć na wojny, okazało sie, że ona sama nie zostawała. Pewnego razu spakowała manatki i postanowiła odejść. On pojechał za nią. Niby chciał tylko je zabrać z powrotem, ale w szale zabił kochanka i rzucił ciało psom. Jego żona rzuciła sie na niego z nożem ale jej przyłożył. I tak potem przez lata, on chlał i ją bił, ona go do tego prowokowała, bo już od lat go nie kochała, a tego którego owszem, on zabił.
W końcu jak zaszła w ciążę nagle, to swe życie oddała wiedźmom z lasu byleby jej odebrały dziecko. Razem z córką potem próbowały zwiać.
I po tej historii opcje, do tego gościa
- oboje jesteście winni
- ty jesteś winny
klikam to drugie
(moja postać): no jakbyś jej nie zostawiał...
#!$%@? W DUPIE MAM CZY JĄ ZOSTAWIAŁ. Co to w ogóle za opcja jest, ja pie**e! Nie chodzi o to czy zostawiał czy nie, tylko że zasiekał człowieka bo mu nie pasował a potem latami lał żonę, która w jawny sposób chciała odejść.
ehhh... A takie mądre ponoć dialogi w #wiedzmin3
przy pierwszym playthrough mu pomogłem ,ale nie wiem czemu
ostatnim razem ją uratowałem i Baron stał sie lepszą osobą. Tym razem chciałem iść w stronę ze sie powiesi.
I #!$%@?ŁEM X.x
Myślałem ze ostatnim razem wypuściłem ducha a tu się okazuje ze zabiłem. I tym razem też. Ehh
zbuntowana nastolatka po raz pierwszy odkrywa jak bolesne bywają konsekwencje. A przecież jej bunt był szlachetny i dobrze umotywowany. Ale metody... cóż.
Nie ma nic za darmo, w świecie wiedźmina również...
W sumie teraz to tylko Dei mi szkoda...
Nie ważne czy nastolatek ma krawędziowy okres myślenia, że cały świat jest szary i brudny czy, że jest jasno czarno-biały (i wszystko co ja robię jest białe i mądre, a to co moi starzy to
Nie chce wprowadzać tu polityki ale przyznasz że tak może się to odbywać, prześladowani i nienawidzeni szukają akceptacji i ją znajdują.