Wpis z mikrobloga

@malyniepozorny: Kończę studia i, jak większość rówiesników (poza #informatyk15k oczywiście) nie wiem, co robić. To znaczy, mam wybór: 1. Praca w zawodzie za najniższą, w wypiz... 40 km od domu, więc z braku auta wynająłbym tam pokój (nie to jest najwiekszym problemem). Po prostu, praca w księgowości średnio mi się podoba - nie spodziewałem się, że to az tak nudne. 2. Praca w knajpie - kelner, także najniższa. 3. Szukać czegoś w moim mieście. Co byście zrobili na moim miejscu?
#pracbaza #doroslosc #studbaza
  • 9
Stancja będzie kosztować 700 zł. Czyli pół pensji. No, mniejsza z tym. Jest tylko jeden problem. Będzie problem z "powrotem" do Płocka/wyjazdem do większego miasta - z pewnych powodów nie mogę mieć samochodu. Z tego, co wiem, to trudno będzie umówić się na rozmowę kwalifikacyjną do biura na sobotę albo w tygodniu po 18 (wtedy mogłbym być w swoim mieście). A wątpię, czy jest sens całe życie opłacać stancję za połowę pensji...