Wpis z mikrobloga

Tak czysto teoretycznie co byście zrobili i co o tym myślicie?
Wasz partner/partnerka jest świadkiem/świadkową na ślubie u kogoś.
Zaczyna się wesele, po jakimś czasie goście z orkiestrą śpiewają parze młodej "gorzko, gorzko" i oni wtedy muszą się całować.
Ale tłum chce większych emocji i za chwilę śpiewają, że "nie będziemy pili, póki świadkowie wódki nie posłodzili" i nie odpuszczają
Bo chyba partnerom świadków nie byłoby tak do śmiechu w tej sytuacji
A będąc na miejscu świadka poszlibyście się całować z kimś innym na oczach swojej partnerki, bo przecież "taka tradycja i to tylko zabawa"

Kolejna z resztą głupia, prostacka zabawa weselna, tylko ta przy okazji może kogoś zranić
Ale Janusz jeden z drugim będą śpiewać, dopóki im się nie znudzi, że mu inaczej wódka nie będzie smakowała (°°

#wesele #slub #polskiewesele #pytanie
  • 48
  • Odpowiedz
  • 12
@Maupazlasu tak teoretycznie pytam, bo widziałam kiedyś taką sytuację i partnerka świadka resztę wieczoru spędziła smutna i już się nie chciała tak ochoczo bawić, mimo tego, że to był krótki pocałunek
Wcale się nie dziwię z resztą
  • Odpowiedz
@MissPinguin: byłam 2 razy taką świadkową, wtedy mówi się kulturalnie zespołowi i Młodym, że bez żadnego całowania. I nigdy nie było problemu. Nie wiem z kim Wy się zadajecie jak macie takie problemy
  • Odpowiedz
@MissPinguin: zachęcanie do całowania się świadkow oczywiście jest januszowe, ale umówmy się: jakby nie chcieli, to by po prostu dali sobie buziaka w policzek. Przecież siłą nikt nikogo nie zmusi, żeby się całować z obcą osobą
  • Odpowiedz