Aktywne Wpisy
josb515 +279
#ciekawostki Cześć. Jestem Koreańczykiem bardzo zainteresowanym Polską. Studiując o Polsce trafiłem na tę stronę. Myślę, że tym, co reprezentuje kraj, jest historia, język i muzyka, ale ja studiuję język i dla historii czytam książkę „Historia Polski” napisaną przez Japończyka. Kiedy jednak szukałam muzyki do słuchania, YouTube polecił mi muzykę Natalii Nykiel... ale to chyba nie mój styl. Trochę ciszej, polska śpiewaczka narodowa! Byłbym wdzięczny, gdybyś mógł polecić muzykę takiego piosenkarza
![Klimbert](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Klimbert_U2g1lZpugi,q60.jpg)
Klimbert +80
Tak to jest jak się czeka na księcia z bajki w nieskończoność, a kwestię dziecka odkłąda się na później.
#demografia #dzieci #zwiazki
#demografia #dzieci #zwiazki
![Klimbert - Tak to jest jak się czeka na księcia z bajki w nieskończoność, a kwestię d...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f3f5c82b3299109c548e2f0649f3522d44eae557f6f88ea29e48f2f2639de4a5,w150.jpg?author=Klimbert&auth=6e196b08468af7ce7050ff9906e66b6f)
źródło: xx22
Pobierz
Witam. Zaznaczę, że nie mam właściwie żadnego doświadczenia w kontaktach z dziewczynami, więc niestety potrzebuje pomocy. Półtora roku temu podszedłem do dziewczyny na uczelni zagadując o kawę, dostałem kosza. W sumie nic sobie z tego nie zrobiłem, wiadomo trochę przykro, ale wróciłem bez żalu do przegrywu. Zmieniłem studia w tym czasie, jednak w styczniu tego roku była impreza, na której ją spotkałem. Przywitałem się, wiadomo lekko niezręcznie ale nieważne. Nie planowałem jej wyrwać, tylko spotkać znajomych z dawnej uczelni. Miałem tam jednego ziomka dobrego i w czasie imprezy często wychodziliśmy na szluga i jakoś tak wyszło, że ta dziewczyna i jej koleżanka wychodziła zawsze z nami. Mój znajomy to typowy Chad, więc uznałem że może ona coś do niego próbuje czy coś. Raczej neutralnie podchodziłem do tego. Zmieniliśmy miejscówkę, naszła mnie ochota na szluga, a że kolega był zajęty to wyszedłem sam. Stoję ze dwie minuty, patrzę i ona sama bez koleżanki do mnie wyszła. No ok, całkiem fajnie. Zagadała p coś, chwila rozmowy, powrót do lokalu. Zmieniliśmy jeszcze raz miejscówkę i tym razem mimo licznego grona trzymaliśmy się właściwie bardzo blisko siebie rozmawiając etc niestety się #!$%@?łem i tyle pamiętam xD Następnego dnia napisałem że jakby co to chętnie na kawę z nią wyjdę, chwilę po przekonywałem i umówiliśmy się. Spotkaliśmy się na jedzenie, początkowo było trochę niezręcznie, ale wraz z pójściem do baru na piwo było coraz bardziej spoko. Właściwie spędziliśmy razem około 7 godzin, zero ciszy czy rozmawiania o pogodzie. Nie zabierała telefonu do toalety, cały czas się uśmiechała, nawet nadała nam "słodkie" pseudonimy na messengerze. W końcu koło pierwszej uznała że trzeba kończyć i bierze taksę, ja na to że ją odprowadze(słaby pomysł, bo było zimno #!$%@?). W drodze powrotnej cały czas mnie zaczepiała jak sprawdzałem jak trafić, w międzyczasie dostałem zaproszenie na imprezę tematyczną (lata 80) i ona powiedziała że hehehe co ona na siebie założy. Odprowadzilem ją mniej więcej kilometr od mieszkania i tam właściwie wrzuciła mnie do taksy xD powiedziała że już sama trafi itd no wsiadlem potulnie, może powinienem bardziej zaprotestować. W drodze powrotnej cały czas pisaliśmy, kiedy dotarła życzyłem dobranoc etc że mieszkam daleko od niej to mi powrót zajął trochę dłużej, ale dostałem smsa czy już wróciłem bo się martwi. Ja że już jestem na osiedlu i wyslalem jej zdjęcie, ona zrewanżowała się zdjęciem z łóżka (żadne nudesy). Rano napisałem jak tam się czuję i czy jej się wczoraj podobało. Napisała że w porządku, ale do siebie nie pasujemy. Powiedziała że jestem kłamca i inne przykre trochę rzeczy. Niby spoko, tylko że... Właściwie to chyba ani razu jej nie okłamałem. Dlatego mam pytanie:
CO SIĘ TUTAJ #!$%@? ODJEVALO.
Trochę mi szkoda, że nie udało mi się z nią, może faktycznie dość sporo się różnimy, ale chyba nie na tyle by nie spotkać się drugi raz. Minęło pół roku od tego spotkania i dalej nie rozumiem. Pytałem się kolegów, ale oni raczej mówią (nieobiektywnie) że to ona jakaś #!$%@? jest itp byliśmy 7 godzin na spotkaniu, mogła w każdej chwili wyjść a została
Zwracam się więc do #rozowepaski o pomoc o co mogło chodzić. Już dziewczynę sobie odpuściłem (chociaż próbowałem jeszcze raz się z nią umówić), ale wolę się dowiedzieć co #!$%@? żeby nie zrobić tego w przyszłości.
@Maneharno dziewczynę już sobie odpuściłem, właściwie nie myślę o niej w ogóle, tylko dzisiaj mnie niedzielny wieczur natchnął. Po prostu z racji że jestem dość mocno into przegryw, to nie mam pojęcia co mogło pójść nie tak.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Zapłaciła za siebie na tej randce?
Najpierw chciała oddać, a potem nazwała kłamcą i mówiła "przykre rzeczy"? To się nazywa huśtawka nastrojów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)