Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #prawo

mirki, sprzedałem auto, jestem osobą prywatną nie handlarzem. na umowie mam klauzule, że sprzedający zapoznał się z stanem technicznym auta i takie tam. po finalizacji, nowy kupujący odjechał autem. za kilka godzin dzwoni, że auto się zepsuło, i on je mi oddaje. ma do tego prawo? przecież ja nie wiem co sie z tym autem działo, gdy on nim jechał. tak samo jak nie wiem co w aucie siedzi. tzn przykro mi, jeśli coś wyszło w trakcie, ale co ja na to mogę poradzić. wracając do tematu, olać temat i iść jutro wyrejestrować pojazd?
  • 8
@Mimo89: nie. Jeszcze zanim przyjechał, ladowalem aku. Po naładowaniu stwierdziłem że się przejdę. Wtedy pojawił się check engine. Zaraz niezwłocznie zadzwoniłem do kupującego, że jeśli jeszcze nie wyjechał to niech się wstrzyma, bo jest taki a nie inny problem a ja nie wiem co jest przyczyną. Powiedział że i tak przyjedzie. Na miejscu z ceny zszedlem jeszcze prawie 3tys. Łącznie wartość auta od ceny rynkowej jest mniejsza o jakies 10k. Kupujący
@malinowydzem: no tak, auto wymagało pewnego wkładu finansowego, żeby wizualnie go doprowadzić do perfekcji, stąd też niższa cena. Po drugie, to już 15l auto. Co wymagało napraw było naprawiane, ale do silnika nie wejdę. Nie wiem co kiedy mogło mu się zepsuć. Najwyraźniej miał pecha. Albo informacja o silniku okazała się poważniejsza. Ale z drugiej strony poniósł ryzyko. Widział co się dzieje. Jazdę próbną odbył. To że nie sprawdził go u
@ImeNs: jeżeli poinformowałeś, że jest problem - check engine, to jesteś kryty, nie musisz wiedzieć skąd się wziął ani do czego doprowadzi dalsza jazda, pytanie tylko czy masz na to jakąś podkładkę, bo kupujący może powiedzieć, że dzwoniłeś, ale w innej sprawie.
Osoba prywatna nie ma obowiązku udzielać rękojmi.


@Mimo89: częściowo bzdura częściowo nie, nie ma obowiązku to prawda, ale jeśli strony nie wyłączyły jej w umowie wprost to rękojmia obowiązuje

To on musi wrazie co dochodzić swoich spraw w sądzie i udowodnić Ci że wiedziałeś że sprzedajesz mu lipne auto

bzdura kolejna, nie musi udowadniać że wiedział że sprzedaje mu lipne auto, wystarczy że udowodni iż wada istniała w samochodzie w chwili