Wpis z mikrobloga

Serio w polskich domach wciąż tak jest że się janusze kąpią raz w tygodniu na niedzielę do kościoła? XD


@NaczelnyWoody: Teraz już chyba nie, ale pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, to dowiedziałam się raz, że sąsiad myje się raz w tygodniu i to w wodzie po żonie. Pracował jako policjant, nie był biedny.
  • Odpowiedz
@NaczelnyWoody: odpowiadając anegdotka na twoje retoryczne wręcz pytanie: spotykałam się przez jakiś czas z chłopakiem. Wkrótce zauważyłam, że średnio lubi prysznic, mimo, że niemal przesadnie dbał o czystość ubrań (byle paproszek powodował palpitacje). To była bardzo krótka znajomość, zakończona kłótnią o to, że ja twierdziłam, że prysznic należy brać codziennie, natomiast on zarzucał mi bycie rozrzutną, bo można to zrobić raz na dwa dni. Koronny argument brzmiał: "moja mama też nie
  • Odpowiedz
@bezimienia90: xDDDDD

Serio w polskich domach wciąż tak jest że się janusze kąpią raz w tygodniu na niedzielę do kościoła? XD

@NaczelnyWoody: znajomy mieszkał kiedyś w starej kamienicy na Podgórzu. Jako że był jednym z bardziej kumatych i przedsiębiorczych tam, to ogarniał m.in. spisywanie liczników. Kiedyś pytałem się go, ile zużywa wody bo wkurzały mnie wysokie rachunki... Okazało się, że w domu zużywamy więcej wody niż cała kamienica (8 mieszkań)
  • Odpowiedz
@enron: Sam mam kumpla co tak robi. Mogło się to brać z tego że w mieszkaniu w starej kamienicy nie miał wanny ani prysznica,nie wiem jak z ciepłą wodą czy była czy nie, to jakiś zawsze jakieś utrudnienie jest ale to tak weszło w krew że nawet jak wyremontował mieszkanie to wszystko zostało po staremu.
Ja z kolei mam wujka na wsi co mimo tego że ma dom z 200 jak
  • Odpowiedz