Wpis z mikrobloga

@Aquafresz: tak ale wiesz, byly szumne zapowiedzi czytnik linii wbudowany w ekran, ukryte kamerki i czujniki, a mamy notcha czyli gowno kopiowane 1:1 z iphone X przez kolejnego producenta.

I to tak serio piszac jest dramat, bo zamiast sprobowac zrobic cos nowego, znalezc swoja nisze, albo wprowadzic jakies rewolucyjne rozwiazania, mamy podejscie na zasadzie: - a #!$%@? tam ma wygladac jak iphone
@PurpleHaze: poparłem cię wtedy i popieram wtedy. To nie jest krok do tyłu, tylko trzymanie się tego samego schematu, bo dobrze przyjął się i dobrze się sprzedaje. Dlatego jest klasa niższa średnia (np. Redmi Note 5A), średnia (Redmi Note 5) i średnia plus (Mi Mix 2, Mi6/8), a zrezygnowano z prawdziwego flagowca a miarę iPhone X. Samsung Galaxy S9 czy choćby dobijający do czołówki Huawei P20. Po prostu te telefony dobrze
Xiaomi poprawiło mocno swoją największą bolączkę czyli aparaty.


@Non_vincere_te: troche pojechales, bo z recenzji rn5 nadal wynika ze jest bardzo srednio. Mix 2s tez szalu nie robi. To co pokazuja na konferencji i porownanie iphone x, to mam deja vu z zeszlego roku i premiery mi6. Wiemy obaj dobrze jak sie to skonczylo.

I wiesz dla mnie flagowiec to byl zawsze telefon w ktorym firma pokazuje swoje high endowe rozwiazania, ma
lepszy aparat niż w poprzednikach,


@Non_vincere_te: no tak, tylko ze lepszy od kiepski, nie oznacza rewelacji.
Xiaomi od zawsze chwali sie testami, uber fotografiami na prezentacjach itd. a potem pojawiaja sie pierwsze recenzje i testy i wychodzi dramat.