Wpis z mikrobloga

@max1983: No ale mi to wygląda na "dwór", albo "pole" jak by ktoś to powiedział ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@ZjadaczTrujki A wyskoki po chleb, mleko czy inne takie ranem albo wieczorem, to standard w UK, jeżeli sklep jest gdzieś obok, na rogu. Ale raczej mały, osiedlowy. Nawet w UK nie widziałem, żeby ktoś wbijał do Tesco, ASDY czy Sainsbury w szlafroku i klapach... ( ͡° ͜
  • Odpowiedz