Wpis z mikrobloga

@KrzaQ2: nie, po prostu zwraca się większą uwagę na słowa. Z drugiej strony szefstwo, może od Ciebie tego wymagać - jednak jeśli takie prośby nie skutkują, a dawanie nagan czy ostrzeżeń nie jest na porządku dziennym, taki zabieg, z zatrudnieniem dziewczyny do zespołu uważam za sprytny.
@Re-volt: Osobiście nie widzę żadnej różnicy, taryfy ulgowej itp. Nikt mnie niczego nie uczył, sama musiałam sobie radzić od pierwszego projektu. Oczywiście skutkiem tego produkowałam początkowo bieda-kod, ale zasadniczo jak weźmiesz kogoś bez doświadczenia i powiesz "Pisz. Działa? A to wporzo.", nie zapewniając ani review, ani kogoś starszego stażem, żeby patrzył na ręce i udzielał światłych porad, to tak będzie niezależnie od płci, zanim się trochę obycia nie nabierze.