Wpis z mikrobloga

Kiedyś jadąc na tempomacie autostradą 120 km/h wyprzedziła mnie babka i po kilku kilometrach jakby odpuściła gaz i trochę zwolniła. Cały czas miałem tempomat na stałą prędkość a ruch był mały więc ją wyprzedziłem. Po kilku minutach znowu przycisnęła by mnie wyminąć i... znowu odpuściła po pewnym czasie. Było widać, że nie ma nawyku trzymania równego tępa na dłuższych odcinkach.

Sytuacji w ciągu niecałej godziny ze zmianą lidera powtórzyła się kilka razy mimo, że cały czas jechałem na tempomacie. W końcu babka była tak wściekła, że gdy zrównała się ze mną zaczęła wymachiwać łapami bym się odczepił i przestał robić jej na złość xD

¯_(ツ)_/¯

#logikarozowychpaskow
szokoczowiek - Kiedyś jadąc na tempomacie autostradą 120 km/h wyprzedziła mnie babka ...

źródło: comment_NI3JfEkMMfkFxGS4gWRDcsQoCAjPFNqs.jpg

Pobierz
  • 4
@szokoczowiek: mnie natomiast wkurza jak ktoś w zabudowanym dojeżdża do mnie, widać że się wkurza bo jadę 50, wyprzedza jak tylko zabudowany się kończy i jedzie 70... No to wyprzedzam i jadę 90, do czasu aż zacznie się znowu zabudowany... Po prostu ktoś jedzie 70 nie zważając na znaki.