Wpis z mikrobloga

@Dziki_Odyniec: to juz by było dopełnienie tego cyrku... takie WWE Warsaw xD nafukany olimpijczyk wyrywa mikrofon Bufferowi rozumisz i potem opowiada o grunwaldzie na końcu wyzywa Szpilkę od pustych dzbanów a ten wbiega z krzesłem na ring zaczyna się wojna która przerywa Molina lądujący na spadochornie na środku ringu i śpiewa hymn USA. Tak będzie.